„Dary te stały się symbolem cierpiącego narodu ukraińskiego: chleb, który wróg niszczy, woda, której potrzebuje wiele osób – właśnie dziesiątki ton zarwanickiej wody wysyłano na szczególnie poszkodowane tereny. W skład delegacji wchodziła również rodzina jednego greckokatolickiego kapłana: pani Iryna Bilska wręczyła Papieżowi odłamki rakiet, które wylądowały na kościelnym podwórzu w Berysławiu (…). Zebrani dodali też, jak cierpią ukraińskie rodziny (…): setki tysięcy ukraińskich rodzin nie mieszkają razem – wskazywał ks. Demush. – Młodzi ludzie, dzieląc się swoimi doświadczeniami, bardzo to odczuwali. Był czas na łzy, na słuchanie. Papież patrzył i słuchał uważnie… A także ocierał łzy ukraińskiej młodzieży, która przyszła powiedzieć mu prawdę o wojnie na Ukrainie, prawdę o tym, że Rosja niszczy życie na Ukrainie. Papież przemówił bardzo krótko, zapewniając nas o swojej modlitwie, oraz przyznał i przeprosił za to, że nie mógł zrobić czegoś więcej, wskazując, jak bardzo przebiegłe jest zło. To spotkanie stanowiło kolejną okazję do udzielenia głosu ukraińskiej młodzieży, ponad 500 młodym ludziom, którzy przybyli tu na Światowe Dni Młodzieży, aby być głosem cierpiącej Ukrainy, aby być głosem prawdy o wojnie na Ukrainie, aby dać świadectwo Chrystusowi cierpiącemu i spotkać Chrystusa zmartwychwstałego.“
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS