A A+ A++

Krzysztof Krawczyk chorował na koronawirusa. Gdy wydawało się, że przetrwał zdrowotny kryzys, stało się najgorsze. Po wyjściu ze szpitala muzyk nagle zaczął słabnąć. “Krzysztof tracił przytomność. Z minuty na minutę było coraz gorzej. Na koniec nie było z nim kontaktu, był nieświadomy” – powiedział w wywiadzie dla “Super Expressu” manager artysty, Andrzej Kosmala.

Ze śmiercią ukochanego nie może pogodzić się żona i największa miłość Krzysztofa Krawczyka, Ewa. Muzyk w ostatnich słowach zwrócił się do wybranki: Moja ukochana laleczko.

Być może wdowa znajdzie ukojenie w słowach biskupa Długosza, który w swoim kazaniu mówił o wielkiej miłości małżonków. “Choć Krzysztof przemierzył cały świat, od Las Vegas po Krym, znalazł u boku kochającej żony Ewy swój mały raj na ziemi”.

Duchowny zwrócił się także bezpośrednio do Ewy Krawczyk i zapewnił ją, że w swoim cierpieniu nie jest osamotniona. “Ewuniu, dzisiaj to Twoja droga krzyżowa, ale pamiętaj, że na tej twojej Golgocie, choć z boku -jesteśmy z Tobą. Dziś Krzysztof dziękuje Ci za tę wspólną życiową podróż, która trwała od chwili poznania w Chicago, aż 39 lat. Choć Krzysztof nie wystąpi już na żywo, nie udzieli wywiadu, nie zadzwoni i nie odbierze telefonu i nie przytuli swoich najbliższych, będzie obecny jeszcze bardziej niż za życia”. Wzruszona Ewa Krawczyk nie kryła łez.

Biskup Długosz użył słów hitów Krzysztofa Krawczyka w swojej przemowie. “Jest gdzieś niebo jak len. Noc za krótka na sen. Dom gdzie czeka znów ktoś. I gdzie miejsca jest dość dla spóźnionych gości. Twój rysunek na szkle, tylko na nim już dziś nie ma mnie. Oto wokalista i kompozytor Krzysztof Krawczyk wyruszył parostatkiem w piękny rejs, statkiem na parę piękny rejs. Najpiękniejszy, bo wieczny”.

W ceremonii wziął także udział Daniel Olbrychski, który przejmująco odczytał “List do Koryntian”. Wielkiego muzyka żegnali między innymi przyjaciele z zespołu Trubadurzy, Robert Janowski i minister Piotr Gliński. Uroczystości transmitowane na żywo na stronie TVP śledziło tysiące internautów. Ich wpisy mówią jasno, artysta na zawsze pozostanie w naszych sercach.

Aleksandra Piotrowska krytykuje wpis Krystyny Pawłowicz. “W przyrodzie występują więcej niż dwie płcie”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻona Krawczyka nie miała siły na przemowę. Zabrał głos w jej imieniu
Następny artykułTragedia w sąsiednim powiecie. Nie żyje dwuletnie dziecko