A A+ A++

Piątkowa sesja na rynku ropy naftowej zaczyna się od delikatnej przeceny – niemniej, notowania tego surowca mają za sobą serię wzrostów w tym tygodniu, wynikających z większego optymizmu na rynkach finansowych i nadziei na większy popyt na ropę naftową w kluczowych gospodarkach świata. Po pierwsze, Chiny ogłosiły kolejne działania mające na celu stymulację tamtejszej gospodarki. Po drugie, dobre dane makroekonomiczne pojawiły się w Stanach Zjednoczonych – uwagę inwestorów przyciągnął lepszy od oczekiwań odczyt PKB za IV kwartał.

W USA akcentem, który sprzyjał wyższej wycenie ropy naftowej, był także wyraźny spadek produkcji i zapasów ropy, wynikający z niekorzystnych uwarunkowań pogodowych. W rezultacie, ceny ropy naftowej znajdują się na dobrej drodze do zakończenia tygodnia największą zwyżką od października.

Chiny i Stany Zjednoczone to dwaj najwięksi konsumenci ropy naftowej na świecie, dlatego sytuacja gospodarcza w tych krajach ma największy wpływ na oczekiwania dotyczące popytu na ten surowiec. Dzisiaj istotnym akcentem będą kolejne dane makro z USA, tym razem dotyczące wydatków Amerykanów. Jeśli także one okażą się dobre, to również mogą stanowić wsparcie dla cen ropy naftowej.

Tematem, który wciąż jest żywy na rynku ropy, są ataki na statki w rejonie Morza Czerwonego, przeprowadzane przez jemeńskie bojówki Huti. Mimo odwetowych działań wojsk amerykańskich i brytyjskich, Jemeńczycy, wspierani przez Iran, zapowiadają kolejne ataki. Destabilizacja sytuacji na Bliskim Wschodzie na razie nie przekłada się na produkcję czy eksport ropy naftowej, jednak ryzyko geopolityczne i tak stanowi pewne wsparcie dla cen ropy.

ZŁOTO

Kolejny spadkowy tydzień na rynku złota.

Notowania złota w tym tygodniu pozostawały pod presją podaży. Wynikała ona głównie z siły amerykańskiego dolara, która negatywnie przekłada się na notowania złota.

W tym tygodniu presję na cenę kruszcu wywoływały lepsze od oczekiwań dane makro w Stanach Zjednoczonych. Sprzyjają one scenariuszowi utrzymywania przez Fed wysokich stóp procentowych przez dłuższy czas niż dotychczas oczekiwano. To właśnie ten fakt w największym stopniu buduje siłę dolara – a jednocześnie zmniejsza atrakcyjność złota jako tzw. bezpiecznej przystani.

Dzisiaj w USA pojawią się kolejne dane makro, tym razem dotyczące wydatków Amerykanów. Będą one także istotne dla wyceny dolara i w konsekwencji, także dla wyceny złota. Niemniej, wszelkie spekulacje, które będą się pojawiać, będą jedynie wstępem do informacji, które mogą pojawić się w przyszłym tygodniu – bowiem 31 stycznia Fed podejmie decyzję ws. stóp procentowych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoliczą osoby bezdomne
Następny artykułTomczyk odklejony od rzeczywistości. Krytykuje prezesa PiS