Dane za 2019 rok potwierdziły, że główną siłą napędową pozostaje popyt wewnętrzny – choć dynamika wzrostu konsumpcji prywatnej nieco osłabła (do 3,9% z 4,3%), przyspiesza – według ekonomistów – wzrost konsumpcji publicznej.
Wzrost nakładów brutto na środki trwałe spowolnił do 7,8% z 8,9% w 2018 r. Analitycy zwracają uwagę, że osłabiły się głównie inwestycje publiczne, przede wszystkim samorządów, natomiast inwestycje sektora prywatnego utrzymują się na dobrym poziomie.
Według ekonomistów, jeśli dane zostaną potwierdzone w kolejnych odczytach, możemy liczyć się z głębszym niż dotąd oczekiwano spowolnieniem w 2020 r. To z kolei może stanowić kolejny argument dla Rady Polityki Pieniężnej (RPP) dla zachowania status quo w polityce monetarnej, ponieważ słabszy wzrost PKB może pomóc opanować podwyższoną inflację.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
“Wyliczenia dokonane na bazie danych rocznych i publikowanych wcześniej danych kwartalnych (do Q3’19 włącznie) wskazują – przy założeniu braku ich rewizji – że dynamika PKB w Q4’19 wyniosła ok. 2,9%r/r, gdzie spożycie indywidualne wzrosło o ok. 3,5%r/r, a inwestycje wzrosły o ok. 7,2%r/r. Wkład eksportu netto we wzrost PKB w Q4’19 był – według szacunków – ujemny i wyniósł 0,5 pp” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
“Gorsze wyniki konsumpcji prywatnej sugerują, że skłonność do zakupów była mniejsza niż sugerował to wzrost dochodów gospodarstw domowych, napędzany wysoką dynamiką płac i transferami socjalnymi dostarczonymi w ramach kampanii wyborczej. Konsumenci zwiększali swoje oszczędności – zanotowano najwyższy przyrost depozytów od 2011 roku – około 10% r/r” – główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki, ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki
“Biorąc pod uwagę sytuację na rynku pracy (przedsiębiorcy wskazują na wystudzenie rynku pracy, niemniej utrzymanie koniunktury na wciąż historycznie silnych poziomach) nie oczekujemy kontynuacji w kolejnych kwartałach takiego tempa obniżania dynamiki spożycia. Zakładamy, że w 2020 r. dynamika konsumpcji będzie utrzymywała się wyraźnie powyżej 3% r/r” – główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
“Wyliczenia dokonane na bazie danych rocznych i publikowanych wcześniej danych kwartalnych (do Q3’19 włącznie) wskazują – przy założeniu braku ich rewizji – że dynamika PKB w Q4’19 wyniosła ok. 2.9%r/r, gdzie spożycie indywidualne wzrosło o ok. 3.5%r/r, a inwestycje wzrosły o ok. 7.2%r/r. Wkład eksportu netto we wzrost PKB w Q4’19 był – według szacunków – ujemny i wyniósł 0.5pp. Wstępny szacunek dotyczący PKB w Q4’19 opublikowany zostanie przez GUS 14 lutego br., a pełna struktura PKB 28 lutego br. Wnioski: Tempo wzrostu gospodarczego w Polsce w 2019 r. wyhamowało w porównaniu do 2018 r., kształtując się poniżej konsensusu rynkowego, ale mimo to pozostało relatywnie wysokie na tle innych krajów UE. Warto także wspomnieć, że prognozy dynamiki PKB, formowane u progu 2019 r., oscylowały w okolicach 3.8%, a te wskazujące na 4.0%, były bardzo nieliczne. Filarem wzrostu polskiej gospodarki pozostał w 2019 r. popyt wewnętrzny. Wciąż solidnie rosła konsumpcja gospodarstw domowych, przy istotnie przyspieszającym
wzroście konsumpcji publicznej, podczas gdy redukcji uległo tempo wzrostu inwestycji. Ograniczeniu uległy w 2019 r. przede wszystkim inwestycje publiczne, w tym samorządów, podczas gdy wciąż dość mocno trzymały się inwestycje sektora prywatnego. Drugim silnikiem polskiej gospodarki był w 2019 r. handel zagraniczny. Pomimo spowolnienia gospodarczego na świecie bardzo dobrze radziły sobie firmy eksportowe, co przy jednocześnie niższym imporcie, przełożyło się na dodatni wkład eksportu netto we wzrost PKB. Z opublikowanych dziś wstępnych danych dotyczących całego 2019 r. oraz opublikowanych wcześniej danych za trzy kwartały 2019 r., można wnioskować, że dynamika PKB w czwartym kwartale wyhamowała do ok. 2.9%r/r. Zastanawiająco wygląda nie tylko ten wynik, ale także jego struktura, w tym wyhamowanie dynamiki konsumpcji gospodarstw domowych (gdzie sprzedaż detaliczna miała się nawet nieco lepiej niż w trzecim kwartale i porównywalnie dobrze do czwartego kwartału 2018 r.) i wyraźne przyspieszenie inwestycji (gdzie
z kolei produkcja budowlano-montażowa zanotowała pierwszy od czwartego kwartału 2016 r. spadek), dlatego można podejrzewać jednak rewizję danych historycznych. Istotne wyhamowanie dynamiki PKB w czwartym kwartale 2019 r., jeśli zostałoby potwierdzone przez GUS, sugeruje głębsze od dotychczasowych prognoz obniżanie się dynamiki PKB na przestrzeni 2020 r. Na ten moment wydaje się jednak, że tak być mnie musi, zwłaszcza jeśli ustabilizowałaby się sytuacja gospodarki niemieckiej (na co wydają się wskazywać niektóre tamtejsze dane) i całej strefy euro. Silna, w warunkach sprzyjającego pracownikom rynku pracy i transferów socjalnych, powinna pozostać konsumpcja gospodarstw domowych (choć ograniczać ją będzie zapewne wyższa niż w 2019 r. inflacja), w dół PKB ciągnąć będą natomiast najprawdopodobniej inwestycje. Tempo wzrostu PKB w całym 2020 r. ma szansę osiągnąć, wg moich prognoz, około 3.7%, choć po dzisiejszej publikacji wzrosło ryzyko niższego odczytu” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
“Wzrost PKB w 2019 r. wynoszący 4% sugeruje, że wzrost gospodarczy musiał spaść poniżej 3% r/r w IV kw. 2019 r. i mógł osłabnąć nawet do 2,5% r/r. Pomimo korzystnej sytuacji na rynku pracy i zwiększonych wydatków socjalnych w II poł. 2019 r., wzrost konsumpcji prywatnej osłabił się w kierunku 3,5% r/r w IV kw. 2019 r. Wzrost inwestycji nieco odbił w ostatnim kwartale 2019 r. i wyniósł prawdopodobnie ok. 5% r/r. Jeśli chodzi o przyszłość, dzisiejszy odczyt, jak również słabe wyniki polskiej gospodarki w IV kw. 2019 r. stanowią ryzyko obniżenia naszej prognozy na 2020 r., wynoszącej 3,4% – planujemy zweryfikować tę prognozę” – analityk Erste Group Research Małgorzata Krzywicka
“Na bazie rocznych szacunków PKB wstępnie szacujemy, że w samym 4kw19 tempo wzrostu gospodarczego spowolniło do 3,0-3,1%r/r wobec 3,9%%r/r w 3kw19 i 4,9%r/r w 4kw18. Dynamika konsumpcji prywatnej najprawdopodobniej spadła w 4kw19 do 3,4%r/r wobec 3,9% w 3kw19. Roczne szacunki implikują stosunkowo wysoki wzrost inwestycji w 4kw (około 8,7%r/r wobec 4,7%r/r w 3kw19), ale to stoi w sprzeczności z miesięcznymi informacjami z sektora budowlanego, jak i danymi o uruchamianiu środków unijnych. W efekcie możliwe są istotne rewizje danych za poprzednie kwartały. Możliwe, że podobnie jak w 1kw19 za skokiem dynamiki inwestycji stoi finalizacja projektów energetycznych, a więc wydatki nie związane z cyklem koniunkturalnym. Dane w 4kw najprawdopodobniej istotnie obniżyła też kontrybucja zapasów, lekko dodatni był eksport netto. Gorsze wyniki konsumpcji prywatnej sugerują, że skłonność do zakupów była mniejsza niż sugerował to wzrost dochodów gospodarstw domowych, napędzany wysoką dynamiką płac i transferami socjalnymi
dostarczonymi w ramach kampanii wyborczej. Konsumenci zwiększali swoje oszczędności – zanotowano najwyższy przyrost depozytów od 2011 roku – około 10% r/r. Jasnym punktem w 2019 był eksport netto – w tym cyklu koniunkturalnym polska gospodarka wykazała większą niż w przeszłości odporność na spowolnienie w Niemczech. Przypisujemy to: (1) dobrym warunkom na krajowym rynku pracy (niskie bezrobocie, niedobór pracowników, wysoki wzrost płac), które wspierały konsumpcję, (2) ekspansywnej polityce fiskalnej i monetarnej (efektem ubocznym jest podwyższona inflacja), (3) korzystnej strukturze eksportu (niższej od innych krajów regionu ekspozycji eksporterów na gospodarki azjatyckie, które ucierpiały na wojnach handlowych), (4) utrzymaniu mocnego popytu wewnętrznego w Eurolandzie i Niemczech pomimo recesji niemieckiego przemysłu – to właśnie na rynek wewnętrzny UE trafia najwięcej polskiego eksportu. Spodziewamy się, że w 2020 wzrost PKB spowolni do około 3%r/r (to nasza dotychczasowa prognoza). Wzrost konsumpcji
wyniesie około 3,0-3,5%r/r wobec 3,9%r/r w 2018. Będzie wspierany wcześniejszymi transferami, a także wysoką podwyżką płacy minimalnej, ale z drugiej strony dane za 2poł19 sugerują, że wzrosła skłonność do oszczędzania, a więc przełożenia nowych transferów socjalnych na wydatki jest znacznie mniejsze niż w poprzedniej fali wydatków socjalnych. Zagrożeniem w 2020 będzie wysoka inflacja – wzrost CPI będzie zaniżać siłę nabywczą. W 2020 dalej oczekujemy słabej dynamiki inwestycji – nawet w okolicach 0% r/r. Odbicie inwestycji w 4kw19 jest zapewne jednorazowe, może być zasługą finalizacji dużych projektów w energetyce, podobnie było w 1kw19, a więc wydatków nie związanych z cyklem koniunkturalnym. Inwestycje publiczne pozostaną słabe z uwagi na dalsze spowolnienie absorbcji środków z UE. Polska przekroczyła szczyt ich wykorzystania w 2019. Wzrostu wypłat środków unijnych spadł z +67%r/r w 2018 do -4%r/r w drugiej połowie roku. Dynamika nakładów podmiotów prywatnych najprawdopodobniej też osłabnie – badania
ankietowe sugerują słabnącą skłonność do inwestycji, szczególnie wśród podmiotów najmniejszych. Skłonność firm do inwestowania obniża pogorszenie otoczenia instytucjonalnego, rygorystyczna polityka podatkowa, oraz nowe obciążenia (np. kosztów pracy). Mocne osłabienie tempa PKB w 4kw19, szczególnie kolejny sygnał wskazujący iż gospodarstwa domowe zaczęły więcej oszczędzać sugeruje ryzyko niskiego wzrostu w całym 2020. Odbicie inwestycji w 4kw19 jest naszym zdaniem nietrwałe i spowodowane przez czynniki nie związane z cyklem koniunkturalnym, dlatego nie podnoszą naszych oczekiwań odnośnie inwestycji w 2020 roku. Utrzymujemy nasza prognozę wzrostu na 2020 na poziomie 3,0%r/r, była ona niższa od konsensusu (3,3%r/r), a więc uwzględniała ryzyko po niższej stronie. Ewentualne dalsze korekty (raczej w dół) dokonamy, gdy poznamy kwartalne szacunki PKB za 4Q19. W takich warunkach RPP będzie jeszcze bardziej skłonna ,,przeczekać” skok CPI, argumentując, że hamowanie gospodarki pomoże opanować podwyższoną inflację” –
główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki, ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki
“W poprzednich latach, przy okazji publikacji rocznego wskaźnika PKB GUS nie rewidował wyników za okres I-III kw., stąd dla szacunków wzrostu PKB w IV kw. przyjmujemy założenie braku korekty danych za wcześniejsze kwartały. Na podstawie tych informacji można oszacować wzrost PKB oraz głównych jego składowych w IV kw. 2019 r. Szacujemy, że dynamika wzrostu PKB osłabiła się do 3,0% r/r wyraźnie poniżej wyniku za III kw. 2019 r. 3,9% r/r i poniżej naszej prognozy. Szerszy przedział dynamiki wzrostu PKB w IV kw. (tj. spójny z roczną dynamiką na poziomie 4,0% r/r) to 2,8% – 3,1% r/r. Przy sporym zaskoczeniu co do wyniku wzrostu PKB w samym IV kw. (nasza prognoza 3,4% – 3,5% r/r) pod koniec roku mocno zaskoczyła także struktura wzrostu, przy: – wyraźnie wyższej kontrybucji nakładów brutto na środki trwałe, – nieco wyższej kontrybucji spożycia publicznego, – nieco niższej kontrybucji spożycia gospodarstw domowych, – sporo niższej kontrybucji zapasów, – sporo niższej kontrybucji eksportu netto. Pomimo tąpnięcia
produkcji budowlanej w IV kw. ub.r. silnie in plus zaskoczyła dynamika nakładów inwestycyjnych, która wzrosła do 7,2% r/r z 4,7% r/r w IV kw. Wskazywaliśmy w komentarzach po publikacji danych za III kw., że wygaśnięcie efektu wysokiej bazy odniesienia z III kw. (dla danych w ujęciu memoriałowym) będzie ograniczało skalę obniżenia dynamiki inwestycji w IV kw. Ten efekt jednak nie może tłumaczyć wzrostu dynamiki inwestycji, szczególnie w warunkach wspomnianego silnego osłabienia produkcji budowlano-montażowej. Przy założeniu słabych wyników inwestycji budowlanych, tak dobry wynik musiał wynikać z bardzo dynamicznego przyspieszenia inwestycji w maszyny, urządzenia, środki transportu czy też systemy zbrojeniowe. Trudno – biorąc pod uwagę pogarszające się nastroje firm zakładać tak dynamiczne odbicie inwestycji prywatnych. Zakładamy zatem, że powyższy efekt to pochodna kumulacji wydatków publicznych i to zapewne nie uwzględniających przepływów kasowych (wypłata środków), lecz rosnących w ujęciu memoriałowym
(zobowiązania). Weryfikacja tej tezy będzie możliwa dopiero po opublikowaniu danych dot. nakładów brutto na środki trwałe jednostek SFP oraz sprawozdań finansowych poszczególnych jednostek sektora. Jeżeli ta teza się potwierdzi, nie będzie to z punktu widzenia prognoz na kolejne kwartały dobra informacja, gdyż taki skok inwestycji miałby charakter jedynie okresowy. Jednocześnie zakładamy, że te inwestycje w głównym stopniu były zakupami produktów z importu. Przy tak silnej ujemnej kontrybucji zapasów zazwyczaj notowana jest solidna poprawa eksportu netto. W IV kw. jednak kontrybucja eksportu była słaba, co wskazywałby zatem na tąpnięcie sprzedaży eksportowej lub właśnie inną składową popytu krajowgo podbijającą import. Struktura danych dot. produkcji przemysłowej oraz dane NBP dot. eksportu usług za październik i listopad nie wskazują na gwałtowny spadek eksportu, zakładamy zatem, że pod koniec roku silniej przyspieszył import. W tym kontekście warto zwrócić także uwagę na dużo korzystniejsze dane dot.
handlu zagranicznego wg NBP w październiku i listopadzie. Jeżeli dane grudniowe NBP wpiszą się w ten trend będzie to wzmacniało argument za memoriałowym charakterem inwestycji. Pod koniec roku wciąż solidne rosły wydatki publiczne, słabszy od oczekiwań wynik odnotowano natomiast w zakresie spożycia gospodarstw domowych, pomimo utrzymującej się solidnej dynamiki dochodów (wciąż wspieranej wypłatami świadczeń społecznych) oraz bardzo dobrych nastrojów konsumentów (w tym subindeksu dokonywania ważnych zakupów). Być może w warunkach oczekiwanego osłabienia wzrostu gospodarczego oraz dynamicznie rosnącej inflacji szybciej następuje wygładzanie konsumpcji prywatnej. W dalszym ciągu jednak biorąc pod uwagę sytuację na rynku pracy (przedsiębiorcy wskazują na wystudzenie rynku pracy, niemniej utrzymanie koniunktury na wciąż historycznie silnych poziomach) nie oczekujemy kontynuacji w kolejnych kwartałach takiego tempa obniżania dynamiki spożycia. Zakładamy, że w 2020 r. dynamika konsumpcji będzie utrzymywała się
wyraźnie powyżej 3,0% r/r. Wobec dużego zaskoczeni samym wynikiem PKB w IV kw., jak i jego strukturą, która wymaga jeszcze weryfikacji, trudno odnieść się do kwestii zagrożenia dla prognozy wzrostu PKB w 2020 r. w okolicach 3,5% r/r. Choć taka prognoza implikuje konieczność przyspieszenia dynamiki PKB w br. względem IV kw. 2019 r., to biorąc pod uwagę wcześniejszy i silniejszy efekt ograniczenia inwestycji JST, korzystniejszą niż jeszcze przed dwoma kwartałami sytuację zewnętrzną oraz – co kluczowe – założenie silniejszego wzrostu inwestycji publicznych na poziomie centralnym, a także utrzymanie wyższej skali inwestycji spółek publicznych uważamy, że wzrost PKB o 3,5% w br. jest nadal realny” – główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa
” Polska gospodarka wzrosła w 2019 o 4,0% (wobec 5,1% w 2018). Spowolnienie wzrostu gospodarczego nabrało w końcówce roku większego impetu – opublikowane dane pozwalają szacować, że dynamika PKB w ostatnim kwartale roku wyniosła 2,9% r/r (przy możliwym przedziale: 2,8%-3,0%) wobec 3,9% r/r w 3q19. W 2019 głównym motorem wzrostu pozostała konsumpcja, jednak jej wzrost w 4q19 spowolnił (silniej od prognoz) do 3,5% r/r z 3,9% w 3q18. Pozytywnie zaskoczyły inwestycje, które wzrosły w 4q19 o 7,3% r/r wobec 4,7% r/r w 3q18. Spadek wartości dodanej w budownictwie w 4q19 (rzędu 2% r/r) sugeruje, że w 4q nadal spadały inwestycje publiczne, a za wzrostem inwestycji stał sektor prywatny, którego aktywność inwestycyjna rosła najprawdopodobniej w dwucyfrowym tempie (wobec 11,5% r/r w 3q). Dane implikują, że wkład eksportu netto w 4q19 był ujemny (-0,3 pp wobec 0,8 pp w 3q19). Po stronie tworzenia PKB w 2019 zwolnił wzrost wartości dodanej w przemyśle, budownictwie i handlu. Szczególnie mocno spowolnił wzrost wartości
dodanej w budownictwie (-1,9% r/r w 4q19 wobec 3,6% r/r w 3q19), co wskazywały już miesięczne dane o produkcji budowlanej. Dynamika wartości dodanej w przemyśle zwolniła nieznacznie wobec 3q (do 3,0% r/r z 3,6% r/r poprzednio), a w handlu do 4,0% r/r (z 4,7% r/r w 3q). Wstępnie oceniamy, że po publikacji dzisiejszych danych bilans ryzyk dla naszej prognozy wzrostu PKB w 2020 (3,7%) jest lekko negatywny. Za dużą pozytywną niespodziankę uznajemy solidny odczyt dynamiki inwestycji (prywatnych), natomiast za rozczarowanie ujemny wkład eksportu netto do wzrostu. Uważamy, że dynamika wzrostu PKB znajduje się w okolicach cyklicznego dołka, a największym ryzykiem dla naszego scenariusza na 2020 jest słabość wkładu eksportu netto do wzrostu – w scenariuszu bazowym oczekujemy dodatniego wkładu (0,9pp) w 2020. Dane są neutralne z punktu widzenia RPP. Obawy o wzrost gospodarczy powinny być dominującą narracją większości w RPP, która opowiada się za stabilizacją stóp procentowych” – ekonomiści PKO BP
“Opublikowany przez GUS wstępny szacunek PKB za 2019 rok przynosi szereg ciekawych wniosków na temat stanu polskiej gospodarki. Najważniejszy wniosek jest następujący: w ujęciu realnym gospodarka urosła na przestrzeni roku o 4%. To oczywiście wyraźnie mniej niż przed rokiem (2018 zamknęliśmy z dynamiką 5,1%), ale to wciąż bardzo dobry wynik dla gospodarki rozwiniętej w dobie silnego spowolnienia globalnego. Niestety gorsza wiadomość, że 4% rocznie niechybnie oznacza słaby (ok. 2,8% r/r) wynik za IV kwartał, co z kolei potwierdza nasze prognozy o coraz mniej korzystnej trajektorii wzrostu. Ponadto, stawia pod znakiem zapytania wszystkie prognozy na 2020 mówiące o wzrostach przekraczających 3%. Na tym tle stopa inwestycji wyniosła 18,8%, względem 18,2% przed rokiem. Wzrost oceniamy pozytywnie, pamiętając jednak, że celem strategicznym jest osiągniecie 20-25%, a do tego wciąż bardzo daleko. Dalszy wzrost jest niezbędny, ale będzie relatywnie trudny: inwestycjom prywatnym sprzyja dobra koniunktura i stabilność
prawa, inwestycje publiczne mocno zależą od cyklu unijnego, sytuacja finansowa samorządów raczej nie pozwoli na znaczne w skali inwestycje. Wyraźna determinacja polityki publicznej w zakresie podnoszenia stopy inwestycji jest potrzebna, aby zniwelować wpływ słabnącej konsumpcji prywatnej (3,9% r/r po 4,3% w 2018 i 4,5% w 2017). Ani bardzo korzystna sytuacja na rynku pracy z perspektywy pracowników, ani konkurujący z nią szeroki strumień transferów publicznych (z zasiłkiem Rodzina 500+ na pierwsze dziecko w II połowie roku i 13. emeryturą na czele) nie pozwoliły na utrzymanie dotychczasowego tempa wzrostu. Trudno orzec, o ile ten wynik byłby niższy bez świadczeń. Kolejne miesiące będą rozstrzygające, na ile obywatele faktycznie wiążą ze sobą skalę transferów i obciążeń oraz bardziej złożone procesy gospodarcze, z inflacyjnymi włącznie. Jeśli tak w istocie się dzieje, spadki dynamiki konsumpcji są prawdopodobne, zaburzając nasze przekonanie, że konsumpcja jest kotwicą polskiego PKB. Mniej niespodziewane jest
dodatnie saldo obrotów z zagranicą. Oznacza to, że w spowalniającej gospodarce globalnej popyt na polskie produkty jest wysoki. Na tle relatywnie słabej konsumpcji, ciągnącej w dół cały popyt wewnętrzny, to niewątpliwie dobra wiadomość” – ekspertka ekonomiczna Konfederacji Lewiatan Sonia Buchholtz
“Ze wstępnych szacunków GUS wynika, że w 2019 r. tempo wzrostu polskiej gospodarki wyhamowało do 4,0% z 5,1% odnotowanych w roku 2018. W oparciu o dane roczne szacujemy, że w 4Q19 wzrost PKB spowolnił w okolice 3% r/r z 3,9% r/r w 3Q19. Z naszych wyliczeń wynika, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku spożycie gospodarstw domowych zwiększyło się o ok. 3,4% r/r, a inwestycje o ok. 7,2% r/r, wobec odpowiednio 3,9% r/r i 4,7% r/r w 3Q19. Spadek rocznego tempa wzrostu w 4Q19 wobec 3Q19, to jednak przede wszystkim konsekwencja pogorszenia salda wymiany handlowej z zagranicą. Obarczony znaczącą niepewnością szacunek sugeruje, że po uwzględnieniu wpływu czynników sezonowych aktywność gospodarcza obniżyła się w 4Q19 w ujęciu kwartał do kwartału. Koniec ubiegłego roku okazał się trudny dla polskiej gospodarki. Oznaki spowolnienia są coraz bardziej powszechne i dotyczą już nie tylko wrażliwego na koniunkturę na świecie przemysłu, czy znajdującego się pod presją słabnących inwestycji publicznych budownictwa. Będąca
dotychczas ostoją korzystnej koniunktury konsumpcja prywatna także odnotowała gorsze od spodziewanych wyniki. W tym kontekście nasza prognoza wzrostu PKB w 2020 r. na poziomie 3,4% wydaje się raczej optymistyczna, a ryzyka są asymetrycznie skrzywione w kierunku wolniejszego wzrostu. Nie można wykluczyć, że pomimo wzrostu dochodów gospodarstw domowych sygnały słabnącego popytu na pracowników przełożą się na bardziej ostrożne decyzje zakupowe i przezornościowy wzrost oszczędności, kosztem konsumpcji” – starszy ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak
Tagi: forex, giełda, wiadomości, giełda na żywo
Źródło:
komentarze
irytujące
Napisz komentarz
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS