Odpowiedź prezydenta Olsztyna na prośbę wójta gminy Dywity o przedłużenie linii 108 i 112 do dworca głównego zmroziła mieszkańców, bo wskazuje, że istnieje realne zagrożenie skrócenia od Nowego Roku przebiegu linii 108 i 112 do pętli „Jagiellońska-Ogrody”. — Dlatego cały czas pracujemy nad rozwiązaniem, które pozwoli naszym mieszkańcom i uczniom dojechać, co najmniej, do dworca — zapowiada wójt Daniel Zadworny.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz w swojej odpowiedzi na prośbę wójta Daniela Zadwornego jednoznacznie stwierdził, że nie ma możliwości, żeby miasto finansowało możliwość wydłużenia przebiegu linii 108 i 112 do dworca głównego. Co więcej, w swoim stanowisku prezydent podkreślił, że jeśli Gmina Dywity nie zgodzi się na finansowanie kursowania obu linii na całej długości, to od 1 stycznia 2021 roku zostaną one skrócone z dotychczasowego przystanku na ul. Reymonta do pętli Jagiellońska-Ogrody, czyli pierwszego przystanku po przekroczeniu granicy miasta.
Wójt Daniel Zadworny jest zaskoczony takim stanowiskiem prezydenta Olsztyna.
— Skoro Olsztyn nie płaci za wozokilometry na terenie gminy Dywity, to dlaczego gmina Dywity ma płacić za wozokilometry na terenie Olsztyna? — pyta wójt gminy Dywity. — Na obszarze miasta linie 108, 112 przewożą już głównie mieszkańców Olsztyna i tylko miasto pobiera z tego tytułu dochody w postaci biletów z tej części przebiegu trasy. Zaproponowane przez miasto rozwiązanie sprowadza się do zdania: „Wy ponosicie koszty, a My pobieramy dochody”. To przecież absurd! Nikt odpowiedzialny, czy za finanse domowe, czy samorządowe nie przystałby na takie rozwiązanie!
Historia systemu płatności
Warto również sprostować stwierdzenie użyte w odpowiedzi z olsztyńskiego ratusza, że „Olsztyn nie może faworyzować Dywit względem innych gmin, które same finansują linie dowożące ich mieszkańców”. System płatności uwzględniający graniczne przystanki został wypracowany w 2011 r. System ten obowiązuje z gminami Dywity i Purda. Gminy Stawiguda, Olsztynek i Barczewo dołączyły do systemu odpowiednio w 2018 i 2019, godząc się na niekorzystny system rozliczeń, czyli pokrywania kosztów całości trasy, zarówno na swoim terenie, jak i na terenie miasta.
Olsztyn wykorzystuje sytuację i chce koszty funkcjonowania komunikacji na terenie Olsztyna (stanowiącej znaczące uzupełnienie systemu linii miejskich i dowożącej dodatkowych klientów z gmin ościennych) przerzucić na dwie kolejne gminy ościenne, czyli Dywity i Purdę.
To na pewno nie koniec działań gminy Dywity w tej sprawie.
— Cały czas pracujemy nad rozwiązaniem, które pozwoli naszym mieszkańcom i uczniom dojechać, co najmniej, do dworca w Olsztynie — mówi wójt Daniel Zadworny. — Proponowane dotychczas przez nas rozwiązania polepszały także sytuację mieszkańców wybranych osiedli Olsztyna, którzy mogliby liniami 108 i 112 dojeżdżać do dworca głównego.
Dobra współpraca
Wójt Zadworny zwraca jednocześnieuwagę na przykład dobrej, modelowej współpracy gminy Dywity jako organizatora transportu zbiorowego z innymi gminami powiatu olsztyńskiego. Trzy linie gminne „D”, zorganizowane samodzielnie przez gminę Dywity, funkcjonują od października 2019 roku. Jedna z linii, czyli „D3”, od lutego 2020 roku dojeżdża do Dobrego Miasta, a samorządy Jezioran i Barczewa są zainteresowane tym, żeby w 2021 roku linie „D” jeździły także w ich gminach. Linia „D3” zostanie podzielona na trzy linie: D3, D32 i D33: jedna do Dobrego Miasta, a dwie do Jezioran. Planowane jest też stworzenie linii „D4” z Barczewa przez Biedowo, Barczewko, Gady i Różnowo do Dywit.
— Przyjęliśmy tu sprawiedliwe i uczciwe rozwiązanie, że każda z gmin płaci za wozokilometry na swoim terenie. Podobnie dzielimy się dochodami, mimo że organizatorem linii jest samorząd gminy Dywity — wyjaśnia wójt Daniel Zadworny. — Nie śmiałbym proponować żadnemu z włodarzy, żeby płacił on za wozokilometry na całym przebiegu linii „D”, skoro dochody w postaci biletów z odcinka przebiegającego przez naszą gminę pobiera właśnie nasz samorząd. Obciążanie kolegów samorządowców kosztami funkcjonowania całych długości tych linii przy zagwarantowaniu sobie wyłącznego prawa do pobierania dochodów byłoby wysoce nieuczciwe. Takie rozwiązania nosiłoby znamiona wyzysku jednej jednostki samorządu przez drugą. W mojej ocenie samorządy powinny ze sobą współpracować dla dobra ich mieszkańców, a nie szukać możliwości wyzysku jednych przez drugich.
Dobrą współpracę i korzyści dla mieszkańców ze wspólnej komunikacji potwierdza Jarosław Kowalski, burmistrz Dobrego Miasta.
— Dzięki linii „D3”, która od lutego dojeżdża do Dobrego Miasta, mieszkańcy Podleśnej i Jesionowa nie zostali zostawieni samym sobie, szczególnie w pierwszej fali pandemii, i mieli możliwość dojechania do Dobrego Miasta i Olsztyna — mówi burmistrz Jarosław Kowalski. — My płacimy za wozokilometry na terenie naszej gminy, Dywity płacą za przebieg linii na ich terenie i to jest uczciwe rozwiązanie.
Propozycje Olsztyna dotyczące skrócenia linii 108 i 112 oraz przymuszania do finansowania linii na całym ich przebiegu przez ościenne samorządy pokazują, jak wygląda rzeczywistość w obszarze aglomeracyjnym miasta.
— Niestety takimi propozycjami Olsztyn nie zbuduje aglomeracji, ponieważ właśnie dobrze funkcjonująca komunikacja publiczna, oparta na sprawiedliwych zasadach finansowania, jest jej podstawą, fundamentem — krwiobiegiem tego organizmu — uważa wójt Daniel Zadworny.
JN
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS