Po latach komunizmu PRL nigdy całkowicie władzy nie utraciła i można było wychować całe pokolenie dziennikarzy o specyficznym nastawieniu do swojej pracy. Tak jak Daniel Passent nie wstydzi się swojej pracy w organie PZPR, tak wielu autorów nie wstydzi się pisania dla niemieckich gazet, które promują interes sprzeczny z polską racją stanu – mówi Krzysztof Wyszkowski, działacz opozycji antykomunistycznej w PRL, w rozmowie z Jakubem Augustynem Maciejewskim na łamach tygodnika „Sieci”.
13 lutego napisał pan w mediach społecznościowych taki oto komentarz: „Co to jest Onet? To elektroniczna wersja gazociągu Ribbentrop–Mołotow, czyli polskojęzyczna rura do gazowania Polaków”. Opinia jakich wiele w internecie, ale ta wywołała furię ze strony portalu.
Krzysztof Wyszkowski: Właśnie otrzymałem pismo, w którym wymaga się ode mnie natychmiastowych przeprosin i wpłacenia 150 tys. zł na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. …
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł
– wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów
na portalu wPolityce.pl.Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS