Coś trzeba zrobić ponieważ to, co dzieje się z Donaldem Tuskiem, staje się już trochę niebezpieczne. Naprawdę trzeba mu w jakiś sposób pomóc, ponieważ może się obudzić jutro i twierdzić, że jest trzymetrowym Chińczykiem. To chyba już trzeba rozpatrywać w kategoriach medycznych – komentuje poseł PiS Piotr Kaleta w rozmowie z portalem wPlityce.pl dzisiejszą, nową, antyimigracyjną twarz lidera PO.
wPolityce.pl: Donald Tusk niespodziewanie zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu zamiar sprowadzania do Polski ponad stu tysięcy imigrantów z Afryki. Jak to skomentować? Lider PO obudził się dziś – jak mówi prezes PiS – z całkiem nową wizją świata?
Piotr Kaleta: Donald Tusk jaki jest, taki jest, ale – znając dobrze poglądy jego i jego obozu politycznego na temat przyjmowania w Polsce imigrantów – wydaje się, że najwyższy czas, by zacząć chłopa ratować. Potrzebne jest konsylium lekarskie. Nieco żartując – jest pani doktor Kopacz, jest pan doktor Arłukowicz. Naprawdę coś trzeba zrobić, ponieważ to staje się już trochę niebezpieczne. Naprawdę trzeba zrobić wszystko, żeby Tuskowi w jakiś sposób pomóc, ponieważ może się obudzić jutro i twierdzić, że jest trzymetrowym Chińczykiem. To chyba już trzeba rozpatrywać w kategoriach medycznych.
Tego zdaje się jednak wciąż nie widzieć elektorat Platformy Obywatelskiej. Co zrobić, by nieco ten elektorat otrzeźwiał?
Myślę że trzeba przypominać o tym, jak Tusk wypowiadał się do tej pory – że w zestawieniu z tym, co mówi dzisiaj i co będzie mówił jutro, jest kompletnie niewiarygodny, a co najmniej, że coś z nim niedobrego się dzieje.
Pojawiły się już pierwsze reakcje na słowa Tuska z obozu opozycji, np. posła Macieja Koniecznego z Lewicy. Okazja pokazania różnic na opozycji, czy rzeczywiście ktoś „nowemu Tuskowi” uwierzył?
Ten głos to pomiatanie szabelką, próba mówienia trochę inaczej niż Platforma Obywatelska. A żeby mówić inaczej, mądrzej, trzeba mówić tak, jak Prawo i Sprawiedliwość. Natomiast nie ma złudzeń, że polityczny DNA Lewicy jest taki sam, jak PO. Nie ma tak naprawdę w Polsce podziału Platformę Obywatelską i Lewicę. Tu można postawić znak równości. Czasem inne słowa, ale te same pomysły, myśli, przekonania.
Ostatni sondaż portalu wPolityce.pl jednoznacznie pokazują, że Polacy nie chcą przymusowej relokacji, na którą będziemy skazani, jeśli KO w najbliższych wyborach wygra i stworzy swój rząd. Może jednak Platforma zaczęła się z tym liczyć?
Mówienie, że jest taka szansa, to chyba zbyt wiele. Widzę tu same zagrożenia. Jeśli opozycja dojdzie do władzy, to nie tylko sprowadzi Plakom na głowy nielegalnych imigrantów, ale i momentalnie zostanie „załatwiona” kwestia reparacji czy odszkodowań wojennych, w dalszej perspektywie prawdopodobnie kwestia przyjęcia euro i wszystkiego, co sobie Niemcy zażyczą.
rozmawiał Radosław Molenda
CZYTAJ TAKŻE:
— Jarosław Kaczyński: Tusk w nocy przeszedł kolejną głęboką przemianę duchową. Okazuje się, że jest przeciwnikiem imigracji do Polski
— Co za obłuda! Tusk atakuje prezesa PiS przy użyciu manipulacji: „Szczuje na migrantów i chce ich wpuścić setki tysięcy”. WIDEO
— Brudziński: Tusk dostał zgodę Webera na zmianę retoryki wobec nielegalnej imigracji. Co na to Ochojska i Frasyniuk?
— Jaki punktuje Tuska: Bezczelny kłamca. PO w PE głosowała za projektem, w którym KE ustali liczbę imigrantów do przymusowej relokacji
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS