„Wytańczymy sobie fajniejszą Polskę” czyli impreza silent disco pod… Sejmem?

Impreza rozpocznie się o 20:00 i potrwa do północy. Również dzień wydarzenia nie został wybrany przypadkowo, gdyż wtedy to posłowie będą obradować po raz ostatni przed przerwą parlamentarną. Uczestnicy imprezy mają być też zachęcani doaktywnego uczestnictwa w głosowaniu przy urnie wyborczej.

„Wmawia się nam, że polityka jest nudna i nie powinniśmy się nią zajmować – po to, by później zmieniać prawo dotyczące naszych praw i wolności. Zamiast podpierać barierki pod Sejmem i zdzierać gardło wykrzykując przeróżne hasła, będziemy tańczyć” – podają organizatorzy. Dodają również, że „wkrótce wytańczymy sobie fajniejszą Polskę”, wpierw głosując w wyborach, a następnie patrząc politykom na ręce i rozliczając ich z podejmowanych decyzji.

Aktywiści podają również przykłady takich manifestacji, gdzie wykorzystywany był taniec jako forma wyrażenia sprzeciwu. W Stanach Zjednoczonych w roku 2011 aktywiści zorganizowali „Dance Party” w Jefferson Memorial, aby pokazać sprzeciw wobec ograniczeniom wolności słowa. Natomiast w 2013 roku, podczas protestów w Turcji, performance „Standing Man” również tańcem zachęcał, by zwrócić uwagę na kwestie wolności obywatelskich.  Członkowie ruchu Wschód deklarują, że oni również chcą poprzez taniec wyrazić troskę o społeczeństwo i kraj oraz nadzieję na lepsze dziś i jutro.

Źródło: Interia