A A+ A++

– W tym sporcie to prestiż, to spełnienie marzeń dla tancerzy. Na ten turniej są zwrócone oczy całego tanecznego świata – mówi pochodzący z Elbląga Bartłomiej Szkutnik. Razem ze swoją partnerką Agatą Brychcy wziął udział w finale turnieju WDSF Grand Slam 2023 w Szanghaju.

Zaczęli tańczyć już jako dzieci. Gdy Bartłomiej Szkutnik miał 6 lat, ukończył kurs w przedszkolu i został zapisany przez rodziców do zespołu Jantar Elbląg, gdzie trenował przez ponad 14 lat. Historia Agaty Brychcy jest podobna, również swoją przygodę z tańcem zaczęła w przedszkolu, w swojej rodzinnej miejscowości pod Zieloną Górą.

Od 2012 roku para tańczy razem w Warszawie, gdzie również uczy tańca innych. Bartek od 12 lat jest instruktorem tańca, wraz z Agatą są szkoleniowcami, a to wiąże się z częstymi wyjazdami, również zagranicę, między innymi do Japonii.

Para specjalizuje się w standardowym tańcu towarzyskim (walc angielski, walc wiedeński, tango, foxtrot i quickstep), co udowodniła podczas finału WDSF turnieju Grand Slam 2023, który odbył się 9 i 10 grudnia w Szanghaju, po raz pierwszy po pandemii.

 
(fot. archiwum Bartłomieja Szkutnika i Agaty Brychcy)

– W ciągu roku są trzy turnieje – opowiada Bartłomiej Szkutnik. – Za zdobyte na nich miejsca otrzymuje się punkty. 12 najlepszych par dostaje oficjalne zaproszenie na finał. Nam po raz pierwszy się to udało, jest to dla nas ogromne wyróżnienie i sukces.

Pierwszego dnia zawodów miał miejsce finałowy turniej stylu latynoamerykańskiego, w drugim dniu – finał stylu standardowego.

– Pierwsza runda, druga i finał. To wszystko odbyło się jednego dnia. Dla nas to był kosmos. Pomimo wieloletniego doświadczenia, był to najtrudniejszy start w życiu, bardzo wymagający psychicznie, fizycznie i emocjonalnie. Na pewno odbiła się na nas zmiana strefy czasowej, pierwszy raz też braliśmy udział w turnieju po kilkudniowej przerwie w treningach, zazwyczaj ćwiczymy do ostatniego dnia. Finalnie awansowaliśmy do rundy drugiej, zajmując miejsce dziesiąte, co jest dla nas naprawdę ogromnym sukcesem. Bardzo się cieszymy i jesteśmy z siebie dumni – wyznaje elblążanin.

W branży tanecznej udział w finale Grand Slam jest dużym wyróżnieniem, dlatego Bartek i Agata mają powód do świętowania.

– W tym sporcie to prestiż, to spełnienie marzeń dla tancerzy. Na ten turniej są zwrócone oczy całego tanecznego świata, jestem pewien, że nasz sukces pomoże nam w budowaniu marki osobistej – uważa Bartek.

Biorąc udział w finale WDSF Grand Slam 2023, para z pewnością spełniła jeden ze swoich celów, ale na tym sukcesie nie poprzestaje.

– W najbliższych planach mamy mistrzostwa Polski, które odbędą się w marcu. Dalej chcemy reprezentować kraj na mistrzostwach Europy i świata oraz brać udział w turniejach Grand Slam. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Teraz zajęliśmy miejsce dziesiąte, ale wiem, że stać nas na więcej. W przyszłości pragniemy być jeszcze lepsi – podsumowuje tancerz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJaworzno mało znane – Śmierdzący problem
Następny artykułŻyczenia świateczne od Radnego Województwa Śląskiego Marcina Kozika