„Dwa pokoje” to kolejna propozycja artystyczna Galerii Jasielskiego Domu Kultury. Tym razem swoje prace zaprezentują Paulina Steliga – Gryglaszewska i Maciej Gryglaszewski. Wernisaż odbędzie się 11 kwietnia br. o godz. 18.00., a wystawę będzie można obejrzeć do 17 maja br.
Urodzona w Jaśle malarka jest absolwentką Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Krośnie i Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
Zajmuje się malarstwem, ilustracją, rysunkiem, a także bodypaintingiem i edukacją plastyczną dzieci. W 2015 r. P. Steliga – Gryglaszewska otrzymała nagrodę starosty myślenickiego za „Osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury”. – U niej dzieci są punktem wyjścia do opowieści o niejednoznaczności zachowań, o grze realności z marzeniami, sposobów bycia ze sposobami życia. Opowieści – za sprawą baśniowej oprawy – lekkie i niezobowiązujące, ale przecież prawdziwe, w takim stopniu, w jakim dzieciństwo jest kryterium prawdy – napisała o pracach malarki w „Dzienniku Polskim” Jolanta Antecka, historyk sztuki.
Artystka prezentowała swoje prace na wystawach indywidualnych i zbiorowych, m.in. w BWA w Krośnie, galeriach krakowskich, we Florencji (Włochy) i Lingen (Niemcy). Jej obraz „Chłopcy” został wybrany na V Międzynarodowe Biennale Malarstwa w Turynie (Premio Felice Casorati 2006) i posłużył jako wzór mozaiki zrealizowanej w mieście Pawarolo (koło Turynu we Włoszech). Prace Pauliny Steligi – Gryglaszewskiej znajdują się także w kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą.
Z kolei Maciej Gryglaszewski jest absolwentem Liceum Sztuk Plastycznych w Miejscu Piastowym i – jak jego żona – ukończył Wydział Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Uprawia malarstwo, rysunek i monotypię. Jest autorem około 20 wystaw indywidualnych oraz kilkudziesięciu zbiorowych w Polsce, Danii, Francji, Italii i Niemczech. – Jego abstrakcyjne, na pierwszy rzut oka obrazy, zamieszkują mikroskopijnej wielkości istoty takie jak ptaki, delfiny, koty, a nade wszystko kobiety. Znieruchomiałe dryfują niespiesznie po rozległych, spokojnych płaszczyznach płócien. W tym zmysłowym i nie stroniącym od dekoracyjności malarstwie o wyraźnej proweniencji surrealistycznej, pobrzmiewają nuty literackich skłonności, ale intensywność zestawień kolorystycznych i potraktowane z dyskretną ironią, absurdem i dystansem nie do końca czytelne wątki fabularne, skutecznie bronią te obrazy przed natrętną ilustracyjnością – mówi o sztuce M. Gryglaszewskiego Marek Szymański, prof. ASP.
(JDK)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS