Powiało więc oryginalnymi nowościami, w kategoriach plakat społeczno-polityczny i plakat teatralno-festiwalowy. Prace prezentuje 41 studentów. Nie jest to pierwsza wystawa plakatów w jaworznickim muzeum.
Praca nad plakatem to nie żadne rach ciach. Wymaga wielkiej wyobraźni, w przeciwnym wypadku powstanie praca świetnie nadająca się do kosza. Generalnie cechy dobrego plakatu czynią pracę nad nim arcy trudną.
Wystawę zatytułowano „Bez kompromisu”, ale jakiego kompromisu? Na co więc szanujący się plakacista nie może sobie pozwolić?
Żyjemy w czasach wszędobylskiej komercji. Może więc się zdawać, że nastały czasy plakatowej bylejakości i lichości. Prace wrocławskich studentów zdają się temu zaprzeczać.
Optymistycznie twierdzimy, że pozycja polskiego plakatu na światowym rynku nadal jest bardzo silna. Mamy grono dobrych plakacistów, których wyobraźnia działa non stop, słabych prac nie produkują.
Wydaje się, że warto w plakat inwestować. Nie dosyć, że powiesi sobie człowiek coś efektownego na ścianie to na dokładkę wartość tego czegoś będzie rosła z czasem.
W londyńskim domu aukcyjnym Christie’s w 2006 r. sprzedano plakat Wiktora Górki do musicalu „Kabaret” za 1300 funtów. Praca ta uchodzi za najdroższą wśród prac polskich plastyków. Mało? Ambitnym kolekcjonerom polecamy prace Toulouse-Lautreca, jego plakaty cenione są na setki tysięcy dolarów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS