Jak mówi rektor Politechniki Poznańskiej, prof. Teofil Jesionowski, średnie wynagrodzenie profesorów na jego uczelni wzrośnie z 10 do 13 tysięcy złotych.
Te regulacje są naprawdę, w moim odczuciu, mówię bardzo subiektywnie, ale jednak historyczne i wreszcie znaczące. Dają nam możliwość zatrzymania specjalistów, bo to był największy problem i wyzwanie uczelni, że fachowcy odchodzili do sektora gospodarki
– mówi rektor Politechniki Poznańskiej.
Nauczyciele akademiccy politechniki dostaną ponad 30 procent więcej niż dotychczas. Podwyżka dla pozostałych pracowników przekroczy 20 procent.
Minimalna pensja profesora Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu wyniesie 11 tysięcy i 400 złotych brutto – powiedziała nam przewodnicząca “Solidarności” na UAM Krystyna Andrzejewska.
Jesteśmy zadowoleni. Te podwyżki myślę, że nie tylko członków związków, ale pozostałych pracowników będą satysfakcjonować, bo nauczyciele akademiccy otrzymali podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego o 30 procent
– mówi Krystyna Andrzejewska.
Reszta pracowników UAM otrzyma 20-procentową podwyżkę. Od kwietnia na uczelni wzrosną także dodatki funkcyjne i stypendia dla doktorantów.
Rektorzy obu największych uczelni publicznych w Poznaniu podpisali w tym tygodniu porozumienia ze związkami zawodowymi. Pracownicy objęci podwyżkami dostaną wyrównanie jakby ich płace wzrosły od 1 stycznia. Zwiększonych wypłat mogą spodziewać się w kwietniu.
Nowe najniższe wynagrodzenie zasadnicze dla profesora wynosi 9 370 złotych brutto. Zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym i nauce, profesor uczelni zarabia 83 procent pensji profesorskiej, adiunkt 73 procent, a pozostali nauczyciele akademiccy 50 procent.
Wzrosły także płace pracowników naukowych Polskiej Akademii Nauk.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS