Od kilkunastu dni rząd podkreśla, że ceny energii wynikają z polityki klimatycznej UE, a konkretnie wzrostu uprawnień ETS. Dlatego spółki energetyczne mają na rachunkach pokazywać, z czego bierze się wzrost cen. Do tego dorzucany jest rząd Donalda Tuska jako ten gabinet, który dał światło systemowi ETS. Z kolei opozycja chce połączyć z PiS hasło „drożyzna”. Politycy PiS zdają sobie sprawę, że czeka ich wzrost niezadowolenia, gdy ludzie zobaczą wysokość podwyżek na nowych rachunkach.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS