A A+ A++

Trener Warty Mateusz Konefał przyznał po meczu, że jego drużyna była gorsza we Wrocławiu w każdym aspekcie gry. Ślęza Wrocław – AstroEnergy Warta Gorzów 4:1.

Przed wyjazdem do Wrocławia warciarze mieli na koncie po pięć zwycięstw, remisów i porażek, co dawało im w tabeli trzeciej grupy trzeciej ligi 10. miejsce.

– Nie wiem, jak to jest, że gdy tylko zaczynamy myśleć, aby zacząć jakąś serię punktową, dołączyć do drużyn z górnej części tabeli, natychmiast dopada nas taki występ jak ten ze Ślęzą, gdzie katastrofa właściwie od pierwszej minuty wisiała w powietrzu – opowiadał trener Warty Mateusz Konefał. – Niby miały zagrać ze sobą drużyny o podobnym potencjale, które do tej pory dzielił przecież tylko jeden punkt. Niestety boisko boleśnie to zweryfikowało, gospodarze nas zdeklasowali. Nie ma rady, trzeba skupiać się na każdym kolejnym meczu i przede wszystkim wywalczyć sobie spokojne utrzymanie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚnieżna zima przed nami?
Następny artykułKryptowaluty, Palestyna, Rosja