A A+ A++

Pani Ania, czytelniczka serwisu mamadu.pl wyznała, że kiedy była dzieckiem, co roku wyjeżdżała na kolonie. Jej zdaniem tego typu wyjazdy dają naprawdę dużo – uczą samodzielności i radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Dlatego też od samego początku wiedziała, że chciałaby podarować podobne doświadczenie swoim pociechom. Tak też zrobiła… ale po raz pierwszy i ostatni. 

Zobacz wideo
Paszport i dowód dla dziecka – jak wyrobić?

Nie mogła uwierzyć w ceny kolonii

Pani Ania jest mamą dwójki chłopców w wieku ośmiu i dziesięciu lat. Tego lata kobieta postanowiła wysłać ich na 10-dniowe kolonie do jednej z nadmorskich miejscowości. Kiedy otrzymała rachunek, okazało się, że za taką przyjemność będzie musiała zapłacić 5000 zł. To jednak nie koniec. Wcześniej musiała zakupić nowe ubrania, torby czy obuwie. Sporym wydatkiem było również kieszonkowe, które przy dwójce dzieci i cenach nad Bałtykiem wyniosło kolejne 600 zł. 

Jestem w szoku! Żyłam w dużej nieświadomości, jak to dziś wygląda. Okazuje się, że kolonie dla dzieci to atrakcja chyba jedynie dla bogatych. Choć byłam pewna, że moje dzieci będą tak spędzały każde wakacje, to nie wiem, czy nie pierwszym i ostatni wyjazd

– pisała kobieta na łamach mamadu.pl.

Ceny nad Bałtykiem szokują turystów.

To jest jakieś chore. Bo prawda jest taka, że wystarczy już niewiele dołożyć i mam wakacje all inclusive w Egipcie lub Turcji i to dla całej rodziny

– dodała.

Kolonie tylko dla bogatych? 

Niedawno podobny temat podjęło Edziecko.pl. W artykule stwierdzono, że wiele dzieci nie wyjedzie na kolonie i obozy, bo rodziców na to nie stać. Jednak zdaniem wielu komentujących na Facebooku problem często tkwi nie w cenach, a w rodzicach. 

Mam dwójkę dzieci, pieniądze, które na nie dostaję, przeznaczam na wyjazdy i wakacje. Bo te pieniążki, które rodzice dostają są właśnie na dzieci, nie na siebie i remonty

– pisała jedna z internautek. 

Tusk wyliczył, ile kosztują wakacje w Krynicy Morskiej.

Inni stwierdzili, że zaoszczędzenie pieniędzy na wyjazd dzieci w ciągu roku nie jest problemem. Inni podsuwali bardziej radykalne rozwiązania. “Proste jak kogoś na coś nie stać to się nie jedzie. Mnie też nie stać na wyjazd na Malediwy to jadę na działkę” – dodała użytkowniczka. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.  

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBezpieczny kredyt 2 proc. wpłynie przede wszystkim na mniejsze miejscowości. „Rodziny z Warszawy, Krakowa lub Gdańska mogą zostać wykluczone z udziału w programie”
Następny artykułNa mieszkaniach zbił fortunę. Nie ma złudzeń, jakie będą skutki pomysłu PiS