Youtuber Jonathona Lainga prowadzący kanał MegaLag, przeprowadził eksperyment, by sprawdzić, jak dobrze działa śledzenie AirTagów. W tym celu wysłał po jednym urządzeniu do Tima Cooka, Elona Muska i na wybrany adres w Korei Północnej.
AirTagi zostały wysłane na adres Apple Park w Cupertino (do Cooka), siedziby SpaceX w Hawthorne w Kalifornii (do Muska) i na adres w Korei Północnej, którego Laing nie zdradził. Na wszystkie paczki 54,36 euro (ok. 242 zł), co oznacza, że po doliczeniu kosztów samych AirTagów, na cały eksperyment przeznaczył ok. 720 zł.
Co ciekawe, AirTagi umożliwiły Laingowi o wiele szybsze śledzenie przesyłek niż aktualizacje na stronie kurierskiej. Dzięki temu mógł dokładniej śledzić, gdzie znajduje się jego paczka i jak wygląda droga, którą musi pokonać, nim dotrze do odbiorcy. Informacje były zdecydowanie bardziej rzetelne niż w przypadku aktualizacji firmy kurierskiej.
Jak znaleźć zgubiony telefon? Sposoby dla Androida i iOS-a
Dzięki sieci “Find My”, obejmującej 1 miliard urządzeń Apple, Laing był w stanie przez cały czas otrzymywać interesujące aktualizacje na czas. Serwis iPhone in Canada, który jest w ciągłym kontakcie z youtuberem, 2 czerwca podał, że paczki do USA dotarły już na miejsce.
Paczka, która wyruszyła do Korei Północnej, znajdowała się wtedy na lotnisku Lipsk-Halle w Niemczech. Poniżej możecie zobaczyć obraz satelitarny załączony przez Lainga, który pokazuje miejsce tego AirTaga.
Więcej informacji na temat eksperymentu możecie znaleźć w nagraniu przygotowanym przez MegaLag, poniżej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS