Dzisiaj, 23 lutego (13:36)
Greta Dyrmishi, 24-latka z Albanii, pracowała jako członek załogi samolotu lecącego ze stolicy tego kraju do Londynu. Gdy maszyna wylądowała, stewardessa “źle się poczuła” i zemdlała na płycie lotniska. Pomimo reanimacji nie udało się uratować życie młodej kobiety. Sekcja zwłok wykazała, co było przyczyną jej zgonu.
Do dramatu na lotnisku Londyn-Stansted w Essex doszło tuż przed świętami Bożego Narodzenia, 21 grudnia ubiegłego roku. 24-letnia Greta Dyrmishi była jedną z osób personelu pokładowego linii lotniczej Air Albania. Wysiadając z samolotu, “nagle zemdlała” – jak czytamy w komunikacie koronera – a następnie zmarła po nieudanej resuscytacji.
Na miejscu akcję prowadziły zespoły ratowników z dwóch karetek pogotowia, wysłano też śmigłowiec LPR – podaje brytyjski dziennik “Daily Mail”.
Sekcja zwłok Albanki wykazała, że 24-latka zmarła z powodu zespołu nagłej śmierci arytmicznej (SCD), zwaną także śmiercią sercową lub zespołem “nagłej śmierci dorosłych” (SADS). Zgon w takim przypadku następuje w wyniku zatrzymania akcji serca.
Statystycznie każdego roku w Europie i Ameryce Północnej nawet co piąty zgon związany chorobami kardiologicznymi jest skutkiem SCD. Najczęstszymi ofiarami są sportowcy, u których nie wykryto w porę wad serca.
Według British Heart Foundation, na którą powołuje się “Daily Mail”, o zespole nagłej śmierci dorosłych można mówić wtedy, “gdy ktoś umiera nagle i nieoczekiwanie z powodu zatrzymania krążenia, ale nie można znaleźć przyczyny jego zatrzymania”. W samej Wielkiej Brytanii z powodu SADS umiera rocznie około pół tysiąca osób i może wynikać z dziedziczonej choroby serca.
Sąd w Essex przesłuchiwał w środę ratowników medycznych, którzy udzielali pomocy stewardessie. Koroner obszaru Essex, Miche … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS