Rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz dozór kuratora – taki wyrok wymierzył dzisiaj Sąd Okręgowy w Elblągu wobec kobiety, oskarżonej o spowodowanie śmierci swojej nowo narodzonej córeczki. Do tragedii doszło pięć lat temu we Fromborku. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd Okręgowy zajmował się sprawą z Fromborka po apelacji od wyroku Sądu Rejonowego w Braniewie, którą złożył były partner Katarzyny W. i ojciec dziecka. Kobieta została w 2017 roku skazana na rok więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 3 lat. Po apelacji sprawa toczyła się od początku, ale już przed Sądem Okręgowym w Elblągu.
Do tragedii doszło w październiku 2015 roku we Fromborku. Niespełna 18-letnia wówczas Katarzyna W. urodziła w mieszkaniu córeczkę. Dziecko było w ciężkim stanie. Kobieta przykryła je kołdrą, zatykając usta i nos, a następnie ciało zaniosła na plażę w Starej Pasłęce. Nad ranem odkryła je przechodząca tamtędy kobieta. Mieszkający z Katarzyną W. partner przyznał, że nie wiedział nic o porodzie. Nie wiedział nawet, że dziewczyna była w ciąży, bo ten fakt kobieta – co ustalił sąd – ukrywała. Katarzyna W. została oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka, które urodziło się żywe i zmarło na skutek nieudzielenia pomocy. Przyznała się do zarzucanego czynu, mówiła również, że myślała, że córka jest martwa.
Dzisiaj Sąd Okręgowy w Elblągu, po procesie który toczył się z wyłączeniem jawności, skazał Katarzynę W. na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, dozór kuratora w tym czasie oraz wypłaty 1000 zł zadośćuczynienia wobec ojca dziecka. Uznał, że kobieta działała z zamiarem ewentualnym a nie nieumyślnie, jak ustalił wcześniej sąd w Braniewie. Ustnie uzasadnił powody, dla których wydał taki wyrok, utajniając część dotyczącą oceny dowodów m.in. ze względu na charakter sprawy i ochronę prywatności.
– Sąd Okręgowy po przeprowadzeniu przewodu sądowego uznał, że oskarżona swoje dziecko pozbawiła życia umyślnie. Działała z zamiarem nie bezpośrednim, a ewentualnym. Zamiar ewentualny polega na przewidywaniu możliwości popełnienia czynu zabronionego i godzeniu się na to. Zamiar bezpośredni z kolei polega na tym, że sprawca chce go popełnić. Zdaniem sądu w zebranym materiale dowodowym brak jest podstaw do przyjęcia, że oskarżona chciała zabić nowo narodzone dziecko. Oskarżona zaprzeczała, że jest w ciąży, nie miała ona ani dziecko zapewnionej opieki medycznej, nikogo o akcji porodowej nie informowała, zatkała noworodkowi otwory oddechowe. Trzeba wyraźnie wskazać, że z opinii biegłych wynika, że dziecko zaopiekowane z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa przeżyłoby. Biegli spójnie i jednoznacznie dowiedli, że oskarżona dopuściła się czynu w okresie porodu i pod wpływem jego przebiegu. Sąd podziela ich stanowisko – mówił Michał Lasota, sędzia sprawozdawca w tej sprawie.
Za czyn, którego kwalifikację przyjął sąd, kodeks karny przewiduje od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Dlaczego zapadł taki a nie inny wyrok?
– Podnieść trzeba, że popełniając czyn oskarżona nie miała jeszcze 18 lat i działała w zamiarze ewentualnym. Trzeba mieć przede wszystkim na uwadze opinię biegłych z Instytutu Psychiatrii i Neurologii co do stanu psychicznego oskarżonej. Nie można stracić też z pola widzenia tego, że czynu oskarżona dopuściła się prawie pięć lat temu i od tego czasu nie naruszyła w żaden sposób porządku prawnego. I co więcej oskarżona jest teraz w nowym związku, wychowuje dziecko i brak jakichkolwiek podstaw, by twierdzić, że w tym związku i w ramach wychowywania tego dziecka dzieje się coś nie tak. Spowodowanie umieszczenia oskarżonej w jednostce penitencjarnej byłoby niecelowe. Godziłoby nie tylko w samą oskarżoną, ale i w dziecko, które teraz wychowuje. Sama oskarżona głęboko przeżyła i przeżywa to, co jest przedmiotem tego postępowania, a sąd wie to nie tylko z treści opinii biegłych, ale także w własnych obserwacji, bo oskarżona musiała się przed sądem stawić. Dlatego też sąd zawiesił wykonanie kary. Okres próby jest wystarczający – mówił Michał Lasota, uzasadniając wyrok.
Katarzyna W. nie przyszła na ogłoszenie wyroku, które było przeprowadzone przy zaostrzonym reżimie sanitarnym. Sędziowie i obecni na sali dziennikarze oraz obrońca i prokurator byli w maseczkach. Wcześniej dziennikarze musieli również uzyskać karty wstępu na rozprawę.
RG
Aktualizacja z wtorku, 9 czerwca. Po publikacji artykułu na temat wydanego wyroku, który wywołał duże społeczne poruszenie, otrzymaliśmy pismo od rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Elblągu Tomasza Koronowskiego, który wyjaśnił dodatkowo przesłanki, którymi kierował się sąd przy wydaniu tego orzeczenia.
“W nawiązaniu do wydanego wczoraj (08.06.2020 r.) wyroku w sprawie II K 39/18, którym Sąd Okręgowy w Elblągu skazał Katarzynę W. na karę 1 roku pozbawienia wolność z warunkowym zawieszeniem na okres 3 lat na okres próby, przedstawiam podsumowanie najistotniejszych ustaleń Sądu:
Prokurator Rejonowy w Braniewie zarzucił oskarżonej Katarzynie W. dokonanie czynu z art. 155 k.k., tj. nieumyślne spowodowanie śmierci nowo narodzonego dziecka.
Sąd Rejonowy w Braniewie wyrokiem z dnia 05.09.2017r. przypisał oskarżonej dokonanie takiego właśnie czynu. Wyrok ten został uchylony przez Sąd Okręgowy w Elblągu na skutek uwzględnienia apelacji oskarżyciela posiłkowego. Sprawa została przekazana do Sądu Okręgowego w Elblągu, jako sądowi właściwemu w pierwszej instancji, celem oceny, czy doszło do przestępstwa z art. 148 k.k. lub 149 k.k.
Wydając wczorajszy wyrok, Sąd Okręgowy w Elblągu doszedł do przekonania, że zachowanie oskarżonej należy zakwalifikować z art. 149 k.k. Wprawdzie przestępstwa z art. 149 k.k. i art. 155 k.k. zagrożone są takimi samymi karami pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, jednak znamiona ustawowe czynów, których dotyczą te przepisy, są różne.
Do przyjęcia odpowiedzialności z art. 155 k.k. dochodzi jedynie wtedy, gdy śmierć człowieka jest niezamierzonym następstwem działania sprawcy, polegającym na niezachowaniu obowiązku ostrożności w sytuacji, w której na podstawie normalnej zdolności przewidywania i ogólnego obowiązku dbałości o życie ludzkie lub przewidywania skutków własnych działań, można wymagać od człowieka, aby nie dopuścił do nastąpienia przestępczego skutku.
Z kolei przestępstwo z art. 149 k.k. (tzw. dzieciobójstwo) jest uprzywilejowanym, szczególnym rodzajem zabójstwa, dokonanego przez matkę na własnym dziecku w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu. Okolicznością łagodzącą jest stan psychiczny (a ściślej naruszona równowaga stanu psychicznego) matki w czasie popełnienia czynu. Istota uprzywilejowania dzieciobójstwa tkwi w ścisłym związku przyczynowym między szczególnym stanem psychicznym kobiety rodzącej a jej czynem sprzecznym z naturalnymi uczuciami macierzyńskimi. Zamiar dzieciobójstwa pod wpływem porodu jest wynikiem zespołu czynników psychofizycznych, psychologicznych, fizjologicznych i społecznych, związanych zarówno z porodem, jak i sytuacją życiową matki. Taka sytuacja, jak ustalił zespół złożony z psychiatrów i psychologa, miała miejsce w przypadku oskarżonej Katarzyny W.
Po przeprowadzeniu badania psychiatryczno-psychologicznym oskarżonej stwierdzono, że zamiar zabójstwa powstał u niej w wyniku silnego przeżycia emocjonalnego, wywołanego przebiegiem porodu. Było to jej drugie dziecko. Pierwsze dziecko urodziła w wieku 15 lat, które zmarło po porodzie. Nie posiadała oparcia w rodzinie. Znalazła drugiego chłopaka. W wieku 17 lat zaszła po raz drugi w ciążę. Ukrywała ją przed wszystkimi, nawet swoim chłopakiem, najprawdopodobniej obawiając się reakcji otoczenia. Urodziła w pokoju, leżąc obok śpiącego chłopaka. Te okoliczności skutkowały tym, iż zamiar zabójstwa dziecka był konsekwencją czynników psychofizycznych i społecznych, spowodowanych w głównej mierze sytuacją życiową, w której znalazła się oskarżona.
Przy wymiarze kary Sąd uwzględnił, że oskarżona jest sprawcą młodocianym i od czasu popełnienia przestępstwa nie weszła ponownie w konflikt z prawem. Ponadto oskarżona zerwała z dotychczasowym życiem, mieszka w innej części kraju, pracuje. Ma partnera, który również pracuje. Razem mieszkają i wychowują ich wspólne dwuletnie dziecko. Jak wynika z wywiadu środowiskowego, warunki ich życia są dobre. Dziecko ma zapewnione wszystkie potrzeby.
Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu
.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS