Sąd Rejonowy w Złotoryi skazał młodą złotoryjankę za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta na służbie. Funkcjonariusz przyjechał na interwencję w sprawie zakłócenia ciszy nocnej i o drugiej w nocy siłą wepchnął się do mieszkania, spryskał domowników gazem łzawiącym, powalił kobietę na ziemię, skuł ją kajdankami i z obnażoną piersią wyprowadził na zewnątrz. Zdaniem sędzi Moniki Lewoc, interwencja była zasadna, została przeprowadzona właściwie, a zachowanie oskarżonej cechowała wysoka społeczna szkodliwość.
Klaudia Ch. została skazana na 1 500 zł grzywny i 1 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz policjanta Jakuba B. Ma też pokryć koszty zastępstwa procesowego (360 zł) oraz koszty sądowe (150 zł). Wyrok jest nieprawomocny. Obrońca złotoryjanki zamierza wystąpić o jego uzasadnienie, a w następnym kroku rozważyć złożenie apelacji. W mowie końcowej prosił sąd o uniewinnienie swej klientki ewentualnie odstąpienie od orzekania kary.
Była druga w nocy z 30 na 31 sierpnia 2023 r. Skonfliktowana z oskarżoną sąsiadka zadzwoniła po policję, bo zbudziło ją dudnienie basów z mieszkania Klaudii Ch. Z zeznań świadków wynika, że nie odbywała się żadna libacja. Po prostu grał telewizor, a ściany w budynku są tak cienkie, że przenika przez nie nawet dźwięk budzika czy odgłosy biegających dzieci. Po dwóch piosenkach zrobiło się znowu cicho, a 10 minut później przyjechali dwaj policjanci. Gdy Klaudia Ch. otworzyła drzwi, bez pytania weszli do przedpokoju.
Jeden z nich oznajmił: mandat albo wniosek do sądu. Kobieta kazała im wyjść na klatkę schodową a jej chłopak włączył kamerę w telefonie komórkowym. Zrobione przez niego nagranie nazajutrz opublikował na swym kanale Zbigniew Stonoga jako przykład nadużywania władzy przez policję. Ale to samo nagranie stało się dla sądu najważniejszym dowodem na winę oskarżonej.
– Rzadko zdarza się w sądzie taka sytuacja, jak tutaj, bo oskarżona i jej bliscy dostarczyli dowody na jej niekorzyść – wskazywała sędzia Monika Lewoc. – Bez tego nagrania, mielibyśmy tylko zeznania świadków.
Na filmie widać, jak policjanci wychodzą z awanturującą się Klaudią Ch. na klatkę schodową a potem próbują za nią wrócić do mieszkania. Kobieta krzyczy, że nie pozwala im wejść, stoi w progu i odpycha przedramieniem funkcjonariusza, napierającego na nią całym ciałem.
– Nie da się ukryć, że czyn został udowodniony. Fakt naruszenia nietykalności cielesnej policjanta podczas interwencji jest niezaprzeczalny – mówiła w uzasadnieniu sędzia Monika Lewoc. – Nie ma podstaw twierdzić, że interwencja została przeprowadzona w sposób nieprawidłowy.
Na filmie policjanci ignorują wezwania, by przed wylegitymowaniem sami się przedstawili. Na niekorzyść Klaudii Ch. sąd założył jednak, że zrobili to wcześniej.
– Nie widzę w przebiegu tej interwencji jakichkolwiek ekscesów po stron funkcjonariuszy, które usprawiedliwiałyby zachowanie oskarżonej – mówiła sędzia Monika Lewoc. Nie zdecydowała się na warunkowe umorzenie sprawy, bo – jej zdaniem – czyn Klaudii Ch. cechuje wysoka społeczna szkodliwość. jak tłumaczy sędzia, pobłażanie podobnemu zachowaniu zachwiałoby porządkiem w państwie prawa.
Zobacz też:
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS