Wyrazisty złoty
Poranny DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2024-08-19 (09:23)
Polska waluta jeszcze w końcu ubiegłego tygodnia wspięła się na swoje tegoroczne szczyty. Pomógł w tym globalny sentyment, który uległ poprawie po tym, jak dane makro z USA zmniejszyły prawdopodobieństwo recesji w USA – teraz rynki powróciły do wyceny tzw. soft-landingu, który to miałby być wspierany obniżkami stóp przez FED (wycena cięcia we wrześniu spadła do -32 pkt. z ponad -50 pkt. dwa tygodnie temu).
Jednocześnie dolar pozostał słaby, co przesunęło uwagę rynków w stronę bardziej ryzykownych walut. W kraju złoty poradził sobie nadzwyczaj dobrze i to podczas tzw. długiego weekendu. Notowania EURPLN zeszły w okolice 4.26, a USDPLN połamały wsparcie przy 3,88 spadając w okolice 3,86 (to poziomy nie notowane od jesieni 2021 r.).
W poniedziałek rano złoty próbuje nieco się korygować. W kraju ważne dane makro mamy dopiero w drugiej połowie tygodnia – w środę GUS opublikuje dynamikę produkcji przemysłowej, a w czwartek sprzedaży detalicznej. Tego dnia poznamy też zapiski z posiedzenia RPP, jakie miało miejsce na początku lipca. Tym samym w większym stopniu wpływ na złotego będą mieć wydarzenia globalne. Tu w pewnym sensie zastanawiające jest drugie z rzędu wyraźne umocnienie się japońskiego jena, co może podbijać spekulacje, że z ostatnim podbiciem ryzyka nie wiązał się jednak powrót inwestorów do strategii carry-trade. Rynki będą też czekać na wystąpienie szefa FED podczas sympozjum w Jackson Hole (w piątek po południu), a wcześniej, bo w środę poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia FED. Wydaje się, że nadal najważniejszym i dyskutowanym wątkiem pozostaje to, jakie są szanse na scenariusz recesji w USA, a jakie na łagodne lądowanie gospodarki. To, jak to ocenią rynki będzie kluczowe dla kondycji rynków wschodzących.
W poniedziałek rano złoty próbuje nieco się korygować. W kraju ważne dane makro mamy dopiero w drugiej połowie tygodnia – w środę GUS opublikuje dynamikę produkcji przemysłowej, a w czwartek sprzedaży detalicznej. Tego dnia poznamy też zapiski z posiedzenia RPP, jakie miało miejsce na początku lipca. Tym samym w większym stopniu wpływ na złotego będą mieć wydarzenia globalne. Tu w pewnym sensie zastanawiające jest drugie z rzędu wyraźne umocnienie się japońskiego jena, co może podbijać spekulacje, że z ostatnim podbiciem ryzyka nie wiązał się jednak powrót inwestorów do strategii carry-trade. Rynki będą też czekać na wystąpienie szefa FED podczas sympozjum w Jackson Hole (w piątek po południu), a wcześniej, bo w środę poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia FED. Wydaje się, że nadal najważniejszym i dyskutowanym wątkiem pozostaje to, jakie są szanse na scenariusz recesji w USA, a jakie na łagodne lądowanie gospodarki. To, jak to ocenią rynki będzie kluczowe dla kondycji rynków wschodzących.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS