A A+ A++

Jonathan Dickins z firmy September Management jest związany z Adele praktycznie od początku jej kariery, czyli od 2006 r. Pod jego skrzydłami nagrała trzy hitowe albumy i wystąpiła na wielu wyprzedanych koncertach. Ale po 2015 r. Adele wyraźnie zwolniła tempo.

Dawno nie wydała żadnego singla, nie mówiąc o albumie, stroni też od występów na żywo. Choć Dickins, tak jak miliony jej fanów, czeka na kolejną płytę Adele, to i tak nie może narzekać na zarobki w tym okresie posuchy.

Jak dowiedział się “The Sun”, w 2019 r. firma Dickinsa w ramach dywidendy zarobiła dzięki Adele 10 mln funtów (50 mln zł). Wartość wszystkich aktywów wyniosła prawie 30 mln funtów, gdyż September Management prowadzi takie gwiazdy jak Halsey, Glass Animals czy Rick Rubin.

Dla porównania, w 2018 r. “bezrobotna” Adele zgarnęła 14,4 mln funtów (72 mln zł), ale rok później było tego już o 10 mln funtów mniej.

Nie ma wątpliwości, że Adele mogłaby zarabiać znacznie więcej, gdyby wypuściła choć jeden nowy singiel. Ale nawet teraz, gdy jedynie odcina kupony od sławy, zgarnia więcej niż niejedna aktywna gwiazda.

Jak podaje brytyjska prasa, dwie firmy należące do Adele: Melted Stone Ltd (zyski z nagrań) i Melted Stone Publishing Ltd (prawa do tekstów piosenek i nut) przyniosły jej w 2019 r. 4,75 mln funtów (24 mln zł).

Sonia Bohosiewicz o zarobkach aktorek. “Jesteśmy 1/3 niżej”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZAKSA przedłużyła serię
Następny artykułTarnobrzeg.info z 1 tygodnia 2021 roku