W marcu 2020 r. wykryto oficjalnie pierwszy przypadek COVID-19 w Polsce. Zamknięto szkoły (także wyższe), kina, teatry, muzea, restauracje, puby. Twarze przysłoniły maseczki. Kolejki w supermarketach rozciągnęły się. Ich długość wynosiła 1,5 metra razy liczba klientów. Ściśle określona liczba klientów.
Sklepy na dobrą sprawę stały się głównym, niemal jedynym celem wyjścia z domów, które zaczęły pełnić również funkcję biurową. To wszystko sprawiło, że drogi stały się spokojne i ciche w stopniu niespotykanym nawet w wakacje. Uliczny zgiełk zastąpił komunikat z policyjnych megafonów:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS