A A+ A++

W marcu 2020 r. wykryto oficjalnie pierwszy przypadek COVID-19 w Polsce. Zamknięto szkoły (także wyższe), kina, teatry, muzea, restauracje, puby. Twarze przysłoniły maseczki. Kolejki w supermarketach rozciągnęły się. Ich długość wynosiła 1,5 metra razy liczba klientów. Ściśle określona liczba klientów.

Sklepy na dobrą sprawę stały się głównym, niemal jedynym celem wyjścia z domów, które zaczęły pełnić również funkcję biurową. To wszystko sprawiło, że drogi stały się spokojne i ciche w stopniu niespotykanym nawet w wakacje. Uliczny zgiełk zastąpił komunikat z policyjnych megafonów:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicjanci i strażacy pomogli matce wyciągnąć dziecko z samochodu
Następny artykuł“Piszę, aby ostrzec rodziców oraz opiekunów”. Sprawę podejrzanego mężczyzny zgłoszono policji