- Do wypadku doszło w 2017 r. w Oświęcimiu. Trzy lata później sąd rejonowy uznał, że winien nieumyślnego spowodowania wypadku jest kierowca seicento Sebastian Kościelnik, jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie na okres jednego roku
- Zarówno prokurator, jak i obrońca odwołali się od wyroku. Oskarżyciel chciał też, by część świadków w tej sprawie została przesłuchana ponownie, tym razem z udziałem biegłego psychologa
- 14 lutego przed Sądem Okręgowym w Krakowie wysłuchaliśmy mów końcowych w procesie odwoławczym. Prawomocny wyrok ma zapaść 28 lutego
- — Nie towarzyszą mi już te wszystkie złe emocje, które gromadziły się przez ten czas, za to mam motywację do działania, by podobne sytuacje w przyszłości, nigdy już nie miały miejsca — napisał w szóstą rocznicę wypadku Kościelnik
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Wypadek Szydło w Oświęcimiu
We wtorek, 14 lutego, przed Sądem Okręgowym w Krakowie wysłuchaliśmy mów końcowych w procesie odwoławczym dotyczącym wypadku, do którego doszło sześć lat temu w Oświęcimiu. O jego spowodowanie oskarżony jest Sebastian Kościelnik.
Przypomnijmy: trzy rządowe samochody z ówczesną premier Beatą Szydło (pojazd, w którym jechała, był w środku) wymijały f … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS