A A+ A++

Pierwszą drużyną, która pożegnała się z tegoroczną rywalizacją w play-offach, stali się Phoenix Suns. Klub z Arizony przegrał po raz czwarty z Minnesota Timberwolves i zakończył swój udział w postseason na pierwszej rundzie. Jedną porażkę od odpadnięcia są również Milwaukee Bucks i Philadelphia 76ers, którzy przegrali swoje mecze z Indiana Pacers i New York Knicks. Stan rywalizacji wyrównali natomiast Los Angeles Clippers, którzy mimo braku Kawhi Leonarda pokonali po raz drugi Dallas Mavericks.

Philadelphia 76ers – New York Knicks 92:97 (1-3)

Statystyki

  • Mecz od początku był fizyczny i pełen walki. Początkowo spotkanie układało się po myśli gospodarzy. Pod koniec pierwszej kwarty Philadelphia 76ers zaczęli przeważać i zbudowali dwucyfrową przewagę (27-17).
  • W drugiej kwarcie New York Knicks prezentowali się znacznie lepiej. Nowojorczycy poprawili ofensywę, rzucając na ponad 60 proc. z gry i szybko odrobili większość strat. Prym wiódł Jalen Brunson, który był dziś zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na parkiecie (23 punkty i 7 asyst do przerwy). Po pierwszej połowie wciąż jednak minimalnie prowadzili Sixers (49-47).
  • Po przerwie wciąż oglądaliśmy bardzo zaciętą i wyrównaną rywalizację. W czwartej kwarcie przewagę osiągnęli przyjezdni z Nowego Jorku. Na minutę przed końcem, Knicks prowadzili 6 punktami (95-89), dzięki fantastycznemu Brunsonowi, który rozgrywał jeden z najlepszych meczów w karierze. Sixers nie zdołali odrobić tej straty i są o włos od odpadnięcia w pierwszej rundzie.
  • Brunson zanotował historyczny występ. Rozgrywający zakończył mecz z dorobkiem 47 punktów (wcześniej żaden gracz Knicks nie zdobył tylu punktów w playoffach) i 10 asyst. Brusnon stał się również pierwszym zawodnikiem Knicks z przynajmniej 40 punktami i 10 asystami w meczu playoffs.
  • Dobre spotkanie rozegrał też OG Anunoby (16 punktów i 14 asyst) oraz Josh Hart, który zdobył tylko 4 punkty, ale wyróżniał się w innych aspektach gry (17 zbiórek i 5 asyst). Dla Sixers 27 punktów, 10 zbiórek i 6 asyst zaliczył Joel Embiid, a Tyrese Maxey miał 23 punkty, 6 zbiórek i 6 asyst.

Autor: Janusz Nowakowski


Dallas Mavericks – Los Angeles Clippers 111:116 (2-2)

Statystyki

  • Paul George i James Harden zdobyli po 33 punktu oraz odegrali kluczową rolę w czwartek kwarcie spotkania, które zdołali wygrać z Dallas Mavericks 116:111.
  • Kawhi Leonard opuścił drugie spotkanie z tej serii w poprzednich meczach, w których zagrał, Clippers musieli uznać wyższość Mavericks. Gdy doświadczony gracz pauzuje z powodu urazy zespół z Miasta Aniołów gra lepiej i wygrywa te spotkania.
  • Clippers od samego początku spotkania budowali przewagę, która wynosiła już nawet 31 punktów. Pomimo tego Mavericks głównie za sprawą świetnego Kyrie Irvinga zdołali odrobić całą stratę i na niespełna 3 minuty przed końcem po rzucie rozgrywającego Dallas wyszli na prowadzenie 105:104.
  • Luka Doncić zdobył 29 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst i zanotował czwarte triple-double w karierze w fazie play-off.
  • Wspomniany wcześniej Kyrie Irving zakończył to spotkanie z 40 punktami, 7 zbiórkami i 5 asystami trafiając do tego 6 z 12 rzutów za trzy.
  • George i Harden trafili po ważnym rzucie za trzy punkty, po tym, jak Irving wyprowadził Mavericks na jednopunktowe prowadzenie. Po ich udanych akcjach Clippers ponownie przejęli inicjatywę w tym spotkaniu i po dużych perturbacjach zdołali dowieźć ważną wygraną.

Autor: Mateusz Wrona


Indiana Pacers – Milwaukee Bucks 126:111 (3-1)

Statystyki

  • Na kilka godzin przed spotkaniem Bucks poinformowali, że na parkiet tej nocy nie wyjdą zarówno Giannis Antetokounmpo, jak i Damian Lillard. Grek wciąż zmaga się z urazem lewej łydki, który to uraz wstrzymuje go od gry od 9 kwietnia. Rozgrywający natomiast na ławce pojawił się dziś w bucie ortopedycznym, co zapobiec miało pogorszeniu stanu jego nadwyrężonego ścięgna Achillesa.
  • Pacers wykorzystali nadarzającą się okazję, aby podwyższyć swoje prowadzenie w serii. Drużyna z Indianapolis rzuciła 22 trójki, co stało się jej najlepszym rezultatem w historii występów w play-offach. Swoją przewagę gospodarze zaznaczyli szczególnie w trzeciej kwarcie, gdy potrafili wyjść na 19-punktowe prowadzenie. Obie drużyny popełniły dziś łącznie zaledwie 17 strat i trafiały z gry na przekraczającej 51% skuteczności z gry.
  • Indianę od pierwszego od 2013 roku półfinału konferencji dzieli już zaledwie jedno zwycięstwo. Swój rekord kariery w play-offach z poprzedniego meczu poprawił Tyrese Haliburton, który rzucił tej nocy 24 punkty, zebrał cztery piłki i rozdał cztery asysty. 29 „oczek” i dziewięć zbiórek zaliczył Myles Turner, a 15 punktów i dziewięć asyst dodał Andrew Nembhard.
  • Bucks koszykarski pech nie opuścił również w samym spotkaniu. Khris Middleton (25 punktów, 10 zbiórek, 5 asyst) w drugiej połowie skręcił kostkę, jednak mimo tego dograł mecz do końca. Urazu żeber doznał Pat Connaughton, a w połowie pierwszej kwarty z boiska wyleciał za dwa faule techniczne Bobby Portis. 27 punktów dla gości zdobył Brook Lopez.
  • Teraz rywalizacja przenosi się do Milwaukee, gdzie w nocy z wtorku na środę Bucks powalczą o przedłużenie serii.


Phoenix Suns – Minnesota Timberwolves 116:122 (0-4)

Statystyki

  • Wchodzący w sezon z wielkimi nadziejami Phoenix Suns stali się tej nocy pierwszą drużyną, która odpadła z play-offów 2024. Przy tym wyjątkowo boleśnie, bo za sprawą sweepu. Minnesota Timberwolves swoją dominację w serii potwierdzili w końcówce meczu numer cztery. Na 3:20 przed syreną dwie kolejne trójki trafił Jaden McDaniels, dzięki czemu goście wyszli na prowadzenie 113-109. Minutę później efektownym wsadem popisał się Anthony Edwards, który posłał na plakaty Kevina Duranta. Od tego momentu Wolves kontrolowali przebieg rywalizacji, dowożąc zwycięstwo dzięki rzutom osobistym.
  • Anthony Edwards 31 ze swoich 40 punktów zdobył w drugiej połowie. Do dorobku młody skrzydłowy dodał dziewięć zbiórek i sześć asyst. 28 „oczek” zdobył Karl-Anthony Towns, a Jaden McDaniels. Suns nie pomogło ani 49 punktów Devina Bookera, ani 33 „oczka” Kevina Duranta. Bradley Beal zaliczył dziewięć punktów na skuteczności 4-13, po czym, gdy został zdjęty z boiska w czwartej kwarcie odrzucił rękę próbującego przybić mu piątkę Franka Vogela.
  • W czwartej kwarcie do szatni udał się trener Wilków po tym, jak wpadł na niego Mike Conley. Jak informuje Shams Charania, szkoleniowiec mógł doznać zerwania rzepki, co wykażą prowadozne badania.
  • W drugiej rundzie Wolves zmierzą się ze zwycięzcą pary Nuggets-Lakers.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDomański: Koszty obsługi długu w kolejnych latach będą rosły
Następny artykułDuże zmiany w komunikacji miejskiej przez imprezy biegowe. M.in. w Katowicach