A A+ A++

Za nami drugie spotkanie rywalizacji Golden State Warriors z Los Angeles Lakers. Tym razem górą byli gospodarze z San Francisco, którzy pewnie wyrównali stan rywalizacji. 30 punktów zdobył dla Wojowników Klay Thompson, 20 dodał Stephen Curry, a o triple double otarł się Draymond Green.

Golden State Warriors – Los Angeles Lakers 127:100 (1-1)

Statystyki na PROBASKET

  • Podobnie jak poprzedniej nocy Boston Celtics, dziś Golden State Warriors stanęli pod ścianą. Zadanie było proste – wyrównać stan rywalizacji nie utrudniać sobie dodatkowo i tak już niełatwego zadania. Porażka w Game 1 sprawiła, że Wojownicy, aby awansować do kolejnej rundy, będą musieli zwyciężyć na parkiecie przeciwników. Na wyjeździe, w których to meczach w obecnym sezonie idzie im wręcz tragicznie.
  • Po kiepskim pierwszym spotkaniu w wykonaniu Warriors, dziś gospodarze pokazali kawał dobrego basketu. Po wygranej przez Lakers premierowej odsłonie GSW, dzięki serii 10-0, szybko odrobili straty. Po wrzuceniu wyższego biegu, po pierwszej połowie prowadzili już 67-56, a w trzeciej kwarcie dołożyli kolejne 43 oczka po swojej stronie.
  • Czwarta kwarta to już pojedynek zmienników. Dodajmy, że w ostatnich 12 minutach obie drużyny zdobyły łącznie zaledwie 37 punktów. Warriors swoje ostatnie oczka rzucili na 4:30 przed syreną, a Lakers do swojego dorobku dołożyli od tego momentu jedynie 2 punkty.
  • Defensywa i skuteczność rzutowa – klucze do dzisiejszego zwycięstwa. Wojownicy trafili tej nocy 21 trójek na 50-procentowej skuteczności, przy 10 po stronie rywali. Co ciekawe, nawet z mocno ograniczonym z powodu choroby Kevonem Looney’em zdecydowanie wygrali walkę na tablicach (55-40). Gospodarze ograniczyli Anthony’ego Davisa do 11 punktów, 7 zbiórek i 4 asyst, a licznik LeBrona Jamesa zatrzymali na 23 oczkach.
  • Autorem ośmiu ze wspomnianych 21 trójek był Klay Thompson. Obrońca w całym spotkaniu zdobył 30 punktów na skuteczności 11-18 z gry. 20 oczek i 12 asyst dołożył Stephen Curry, 15 punktów dodał wprowadzony w miejsce Looney’a do pierwszej piątki JaMychal Green, a o triple double otarł się Draymond Green (11 punktów,11 zbiórek, 9 asyst).
  • Mecz numer 3 rozegrany zostanie w Los Angeles w nocy z soboty na niedzielę.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiałołęka ma największą oczyszczalnię ścieków w Polsce. Ale większość domów nie ma tu kanalizacji. “Już 17 lat czekamy”
Następny artykułCard Cracking – niebezpieczne zjawisko w sektorze finansowym