Dziennikarze Wirtualnej Polski Szymon Jadczak i Dariusz Faron opublikowali reportaż „Piekło u zakonnic. Bicie, wiązanie, zamykanie w klatce. Horror dzieci w DPS pod Krakowem” nakreślający sytuację, która ma panować w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie. Jako dowód potwierdzający, że prowadzące DPS siostry prezentki znęcają się nad dziećmi z niepełnosprawnością intelektualną, przytaczają liczne relacje. Dyrektorka placówki, siostra Bronisława, zaprzeczyła doniesieniom i podkreśliła, że wobec podopiecznych nie stosuje się ani przemocy, ani wyzwisk.
DPS Jordanów z kontrolą wojewody. Maląg: Może nawet dojść do zamknięcia
O sytuację w DPS-ie na antenie Radia ZET była pytana minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
– Nie ma zgody na takie postępowanie w żadnym wymiarze. Jest prowadzona kontrola przez wojewodę małopolskiego. Na dniach poznamy jej wyniki – zapewnia minister. – Kontrola jest przeprowadzona od ubiegłego tygodnia. Po zakończeniu kontroli zostaną podjęte konkretne działania. Już zostały podjęte pewne działania, ale na ten moment nie będziemy ich komunikować – dodała.
Minister podkreśliła, że już zleciła kontrole wszystkich DPS-ów w Polsce. – DPS-y są prowadzone przez samorządy, mogą same je prowadzić lub zlecić ich prowadzenie innej organizacji. Tu było zlecenie – tłumaczyła minister. – Nadzór nad DPS-ami prowadzi starostwo i wojewoda – dodała.
Minister była pytana o ocenę, kto zawinił w tej sytuacji i czy siostry wciąż powinny zarządzać DPS-em w Jordanowie.
– Kto zawinił, będziemy oceniać po kontroli. To skandal, jeśli to się całkowicie potwierdzi, że takie zdarzenia miały miejsce. Zostaną podjęte konkretne kroki – zapowiedziała Maląg. – Zostanie zakończona kontrola, zostaną podjęte konkretne decyzje. Musimy cały czas pokazywać, że nie ma absolutnie zgody na takie działania, bez względu na to, jaki jest organ prowadzący takiego domu – podkreśliła.
Minister zdradziła, że ten dom był już kontrolowany wcześniej. – Kontrola nie wykazała tego typu nieprawidłowości – poinformowała szefowa resortu rodziny i polityki społecznej. – Jeśli teraz nieprawidłowości się potwierdzą, to na pewno będzie przede wszystkim zabezpieczenie tych mieszkańców i może nawet dojść do zamknięcia – dodała.
Minister Maląg: Nie stygmatyzujmy zakonnic
Maląg podkreśliła, że jest w kontakcie z wojewodą, a mieszkańcy zostali zabezpieczeni i jest nad nimi sprawowana opieka.
– Przez te same zakonnice? – dopytywała prowadząca rozmowę Beata Lubecka.
– Tam nie pracują tylko zakonnice. Nie stygmatyzujmy zakonnic. W różnych domach na przestrzeni lat takie incydentalne zjawiska miały miejsce i to bez względu na to, czy siostry prowadziły, czy świeccy. Nie ma zgody na jakiekolwiek takie zachowanie – podkreślała minister.
Polityk PiS zapewniła, że absolutnie nie jest tak, że placówki prowadzone przez instytucje kościelne są nietykalne.
– Wszystkie placówki, bez względu na to, czy są prowadzone przez osoby świeckie, czy zakonne, są tak samo kontrolowane. Nie ma naszej zgody na łamanie prawa i krzywdzenie najsłabszych – dodała. – W tym domu są osoby, które są zatrudnione, wykonują swoje zadania zgodnie z zatrudnieniem. Urząd wojewódzki zabezpiecza też dodatkowe czynności, aby mieszkańcy tego domu byli bezpieczni – podkreśliła.
Czytaj też:
Piekło u zakonnic w DPS-ie? RPO reaguje na głośną publikację
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS