A A+ A++

Kolega zespołowy Evansa, Sebastien Ogier, obecnie jego najgroźniejszy rywal w walce o tytuł był trzeci.

Evans i Scott Martin po szóstej rundzie mistrzostw mają czternaście punktów przewagi nad Ogierem i Julienem Ingrassią. Do końca sezonu pozostały jeszcze Rally Ypres i Rally Monza.

– Na Power Stage nie zdobyłem tylu punktów, ile bym chciał, ale przynajmniej utrzymaliśmy wynik i na koniec weekendu to solidny rezultat – powiedział Evans.

– Oczywiście zawsze chce się więcej niż czwarte miejsce. Jednak wiedzieliśmy przyjeżdżając tutaj, że otwieranie trasy będzie trudne i pod koniec pierwszego dnia praktycznie wypadliśmy z walki o podium – uznał. – Cisnęliśmy dalej i czasy były wyrównane. Koniec końców sądzę, że czwarte miejsce realnie było najlepszym, jakie mogliśmy zdobyć.

– Poradziliśmy sobie z tym weekendem możliwie dobrze. W piątek z walki wykluczyła nas nasza pozycja startowa, a podejmowanie dużego ryzyka nie miałoby sensu. Tak, to nie były naszej najmocniejsze osiągi, ale były to solidne zawody biorąc pod uwagę okoliczności, a Yaris WRC znów spisywał się świetnie – podkreślił .

Ypres Rally powinien być dla niego korzystniejszy. Znów będzie otwierał trasę pierwszego dnia, ale w Belgii na zawodników czeka rajd asfaltowy.

– Jazda po asfalcie i bycie pierwszym na drodze normalnie powinno być korzystne i mam nadzieję, że tak się stanie – zakończył.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSEROCK. Pod wpływem używek znęcał się nad partnerką
Następny artykułGrzech zaniechania, czyli za bydgoskie wiadukty ktoś powinien zapłacić głową [KOMENTARZ]