Dane z polskiego rynku pracy okazały
się lepsze od oczekiwań ekonomistów. Na szczególną uwagę zasługuje szybki
wzrost wynagrodzeń.
Liczba zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw w marcu wyniosła 6330,3 tys.
i była o 3,7 tys. niższa niż miesiąc wcześniej – wynika z
danych Głównego Urzędu Statystycznego. Względem marca 2020 roku liczba zatrudnionych
była niższa o 82 tys., czyli 1,3 proc. Marcowe dane okazały się zgodne z
oczekiwaniami formułowanymi przez analityków.
Miesiąc temu mieliśmy
do czynienia z pozytywną niespodzianką, zaś jeszcze wcześniej
obserwowaliśmy nieoczekiwanie
mocne spadki. W
całym 2020 roku zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zmalało o 67 tys.
etatów, czyli o 1,1%.
– W marcu 2021 r. przeciętne zatrudnienie w
sektorze przedsiębiorstw utrzymało się na poziomie zbliżonym do notowanego miesiąc wcześniej (spadek o
0,1%). W relacji do analogicznego okresu rok
wcześniej zaobserwowano kontynuację spadku przeciętnego zatrudnienia, jednak w marcu br. był on minimalnie słabszy niż
w lutym 2021 r. (odpowiednio o 1,3% i o 1,7%) –
wyjaśnia GUS.
Warto dodać, że zatrudnienie jest wciąż “duszone” przez pandemiczne obostrzenia. Można zakładać, że po ich zniesieniu, niektóre sektory rynku pracy zaczną zwiększać zatrudnienie.
Z kolei przeciętne wynagrodzenie brutto w dużych firmach niefinansowych
wyniosło w marcu 5929,05 zł i było nominalnie (tzn. bez uwzględnienia inflacji) aż
o 8 proc. wyższe niż przed rokiem. Analitycy spodziewali się tymczasem wzrostu
jedynie o 5,5 proc. W ujęciu kwotowym roczny wzrost przeciętnej pensji w przedsiębiorstwach
wyniósł 439,84 zł.
– W przypadku przeciętnego miesięcznego
wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw, w marcu 2021 r. w porównaniu z poprzednim miesiącem,
odnotowano wzrost o 6,5% Spowodowane było to
m.in. wypłatami premii kwartalnych, świątecznych, uznaniowych, motywacyjnych, nagród rocznych, wynagrodzeń za nadgodziny
(które obok wynagrodzeń zasadniczych również
zaliczane są do składników wynagrodzeń4), a także większą liczbą dni roboczych w marcu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem –
dodał GUS.
Kto tyle zarabia?
Warto przypomnieć, że przytoczona powyżej kwota to wynagrodzenie przed
potrąceniem podatków od pracy („składek” na ZUS i zaliczki na PIT). Faktycznie
liczy się to, ile pracownik otrzyma „na rękę” oraz ile wynosi tzw. koszt
pracodawcy –
wyliczyć można to, korzystając z Kalkulatora Płacowego Bankier.pl.
Ponadto dzisiejszy raport dotyczy tylko firm niefinansowych zatrudniających
ponad 9 pracowników. Statystyki te obejmują więc niespełna 40 proc.
pracujących. Dodatkowo z innych badań wiemy też, że ok. 2/3 zatrudnionych
otrzymuje pensje niższe od tzw. średniej krajowej.
Nieco lepiej opisujący realia polskiego rynku pracy raport o medianie
wynagrodzeń GUS publikuje tylko raz na 2 lata. Najnowsze dane zostały upublicznione pod koniec listopada 2019
i dotyczyły stanu na październik 2018 roku. Z tego opracowania wynika, że
połowa zatrudnionych pracowników otrzymywała do 4094,98 zł brutto, czyli około
2919,54 zł netto (tzn. „na rękę”).
Dane, na podstawie których GUS oblicza statystyki
przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw pochodzą z
„Meldunku o działalności gospodarczej” (DG-1). W ramach tego sprawozdania,
podmioty o liczbie pracujących 50 lub więcej osób badane są metodą pełną, a
podmioty o liczbie pracujących od 10 do 49 osób – metodą reprezentacyjną.
Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule „Kto
tak dużo zarabia? Wynagrodzenia w Polsce – jak GUS to liczy? [Tłumaczymy]”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS