A A+ A++

Niedzielne spotkanie Juventusu z Salernitaną okazało się niebywale emocjonujące – niestety w jego trakcie pojawiły się również i te złe emocje, bo sama końcówka potyczki przyniosła aż cztery czerwone kartki i gola anulowanego po… ewidentnie błędnej decyzji arbitra głównego oraz zespołu VAR. Do całej sytuacji odniósł się w mediach społecznościowych Arkadiusz Milik, strzelec nieuznanej bramki.

Na to spotkanie polscy sympatycy Serie A czekali wyjątkowo niecierpliwie – piłkarskie starcie Juventusu i Salernitany oznaczało bowiem jedno: strzelecki pojedynek dwóch naszych reprezentantów, Krzysztofa Piątka oraz Arkadiusza Milika. Mocnych wrażeń faktycznie nie zabrakło, choć obaj panowie współdzielili murawę zaledwie przez kwadrans.

Piątek rozpoczął mecz w pierwszym składzie “Koników Morskich” i tuż przed przerwą zdołał wbić piłkę do siatki, wyprowadzając wówczas swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. Po zmianie stron otrzymał od trenera Nicoli jeszcze 15 minut gry – tymczasem z ławki wszedł Arkadiusz Milik, który również miał wielką ochotę, by wpisać się na listę strzelców.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFDI World Dental Federation launches toolkit on how to make dentistry more sustainable
Następny artykułKomunikat Małopolskiego Kuratora Oświaty – Nowa formuła trzech konkursów przedmiotowych