A A+ A++

Ryb w oczkach nie powinno być wcale i najprawdopodobniej zostały wrzucone tam przez mieszkańców. „To zagrożenie dla rozmnażających się w parku płazów” – tłumaczy herpetolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, Mikołaj Kaczmarski.

Wchodzą tam gdzie są ryby i później zaczyna się problem. Te ryby już rozpoczynają swoją szkodliwą działalność od niszczenia skrzeku, później, nawet jeśli nie zjadają kijanek, to powodują mikrourazy, które mogą powodować obniżoną przeżywalność tych kijanek, a w perspektywie małe ropuszki, którym uda się nawet wyjść ze zbiornika, albo są silnie zestresowane, albo zmaltretowane przez te ryby.

W obu zbiornikach wodnych znaleziono 4280 ryb o łącznej biomasie 65 kilogramów. Tylko 19 sztuk to rodzime liny. Zdecydowaną większość stanowiły karasie srebrzyste, ale opiekunowie parku wyłowili też 16 ozdobnych karasi, tak zwanych „złotych rybek”. Obecność obcych gatunków stanowi zagrożenie także dla innych zbiorników w Poznaniu. Ryby mogą być przenoszone przez wodne ptactwo.

Okres rozrodczy płazów w oczyszczonych zbiornikach może rozpocząć się wpołowie marca. Zarząd Zieleni Miejskiej kolejny raz apeluje do mieszkańców o niewrzucanie ryb do oczek w parku Cytadela.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak wygląda kąpiel warana z Komodo?
Następny artykułPoznań opłaca likwidację rakotwórczego azbestu