Podczas mistrzostw świata w Katarze Andre Onana pojawił się wyjściowym składzie Kamerunu na spotkanie ze Szwajcarią (0:1). Z jego występu nie był zadowolony selekcjoner Rigobert Song, który zaczął oczekiwać od niego bardziej “tradycyjnego” sposobu gry. To nie spodobało się zawodnikowi, który opuścił zgrupowanie i wrócił do ojczyzny.
Andre Onana zrezygnował z gry w reprezentacji. “Kamerun jest ważniejszy niż jakikolwiek zawodnik”
W piątek 23 grudnia zawodnik Interu Mediolan ogłosił, że na mundialu zagrał ostatni mecz dla drużyny narodowej. O decyzji poinformował za pośrednictwem Twittera. “Każda historia, jakkolwiek piękna by nie była, ma swój koniec. Moja historia w reprezentacji Kamerunu dobiegła końca. Gracze przychodzą i odchodzą, nazwiska są ulotne, ale Kamerun ma pierwszeństwo przed jakąkolwiek osobą lub zawodnikiem. Kamerun pozostaje wieczny, podobnie jak moja miłość do drużyny narodowej i do naszego ludu, którzy zawsze nas wspierał, nie zważając na to, jak trudny to był moment” – czytamy we fragmencie oświadczenia.
Onana wyraził też wdzięczność wobec osób, które dały mu szansę gry w drużynie narodowej. “Będę dalej kibicował, tak jak robi to ponad 27 milionów Kameruńczyków na każdym meczu. Mogę tylko podziękować wszystkim, którzy mi zaufali i wierzyli, że mogę wnieść coś do tego zespołu” – dodał.
Jeszcze w trakcie mistrzostw świata konflikt pomiędzy Onaną a Songiem próbował rozwiązać Samuel Eto’o, prezes kameruńskiej federacji piłkarskiej. Jego działania nie przyniosły efektów.
Andre Onana zadebiutował w reprezentacji Kamerunu w 2016 roku w meczu z Gabonem (2:1) . W sumie zagrał w niej 34 spotkania, w 14 z nich zachował czyste konto, w pozostałych puścił 29 bramek.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS