A A+ A++

Ponad 7 lat temu Patrycja Wiśniewska wyjechała do Stanów Zjednoczonych, by trenować i rozwijać swoją kulturystyczną karierę. Najpierw rozpoczęła rywalizacje w konkursach stanowych, gdzie osiągała bardzo dobre wyniki wygrywając np. Maryland State Championships w 2018 roku czy  East Coast Classic. Przed rokiem zdecydowała się na start w najważniejszych zawodach na świecie, czyli Arnold Classic Amateur. Zajęła w nich 2 miejsce w kategorii figura. W tym roku chce poprawić wynik i wygrać te zawody, bo jak twierdzi, wie czego jej zabrakło.

Według oceny jurorów zabrakło mi odpowiedniego rozmiaru. Odbiegałam troszeczkę od innych uczestniczek. Była najbardziej wyrzeźbioną osobą na scenie. W tej kwestii mi niczego nie brakowało – mówi kulturystyka Patrycja Wiśniewska.

Zawodniczka na powrót do Polski zdecydowała się z powodu rodziny.

Cała moja rodzina została w Polsce. Ja z roku na rok odczuwałam coraz większą tęsknotę. Moi rodzice nie robią się coraz młodsi i czułam, że muszę być bliżej nich. Przynajmniej w Europie, żeby móc ich odwiedzać nie tylko dwa razy do roku, jak to było gdy mieszkałam w USA. Głównie ze względów osobisty wróciłam do Polski – dodaje Wiśniewska.

Kulturystka podkreśla, że ta dziedzina sportu w Polsce mocno się rozwija, ale nadal nie jest to poziom amerykański.

Tam jest dużo trudniej i poziom jest o wiele wyższy dlatego, że kulturystyka w Stanach Zjednoczonych jest dużo bardziej rozwinięta. Jest o wiele więcej zawodników i są oni na wyższym poziomie. Trudno jest tam zająć w zawodach miejsca na podium. Trzeba na to konkretnie popracować. Przygotowania do zawodów trwają u mnie zwykle od 16 do 20 tygodni – mówi kulturystka Patrycja Wiśniewska.

Zawodniczka teraz przygotowuje się do tegorocznej edycji Arnold Classic Amatur, która odbędzie się w Hiszpanii. Na razie nie ma informacji by z powodu koronawirusa impreza miała zostać odwołana lub przesunięta. Po przyjeździe do Polski Patrycja Wiśniewska rozpoczęła także pracę jako trenerka personalna w Świętochłowicach na Górnym Śląsku i podkreśla, że z powodu pandemii koronawirusa sytuacja w tej branży jest trudna

Siłownie są zamknięte i normalne treningi 1 na 1 nie są możliwe. Wielu trenerów straciło też pracę. Czasami, od kiedy otwarte są parki czy lasy, spotykamy się z klientami na treningach na zewnątrz: na rozruchach czy bieganie. Wiadomo jednak, że to nie jest to samo. Część osób straciła też pracę i nie mogą sobie już pozwolić na luksus treningów personalnych. Cała branża mocno ucierpiała na pandemii – dodaje Patrycja Wiśniewska.

Cała rozmowę z kulturystką i trenerką Patrycją Wiśniewską m.in.: jak można trenować w czasie pandemii w domu, a także o tym jak od środka wyglądają zawody Arnold Classic Amateur znajdziecie poniżej. 

Opracowanie:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus. Stopniowo i w różnym czasie. Białostockie galerie i muzea na widzów jeszcze poczekają
Następny artykułObowiązkowe maseczki i dezynfekcja stanowisk. Rząd pokazał wytyczne dla gabinetów fizjoterapeutycznych