A A+ A++
Po pięciu meczach bez zwycięstwa piłkarze Avii Świdnik wreszcie zgarnęli trzy punkty. W sobotnie popołudnie pokonali na wyjeździe Czarnych Połaniec 2:1. Żółto-niebiescy zajmują aktualnie czwarte miejsce w ligowej stawce.

W Połańcu trener Mierzejewski musiał sobie radzić bez pauzujących za kartki Wojciecha Kalinowskiego i Marcela Myszki oraz leczących urazy Romana Mykytyna i Mateusza Stryjewskiego.

Avia zaczęła spokojnie i z minuty na minutę coraz śmielej atakowała bramkę gospodarzy. Najpierw na indywidualny rajd zakończony faulem zdecydował się Rozmus, ale strzał Białka z rzutu wolnego był niecelny. W 20 minucie świdniczanie objęli prowadzenie. Białek dośrodkował na pierwszy słupek, tam piłkę głową strącił Rafał Kursa i otworzył wynik meczu. Świdniczanie długo nie cieszyli się z bramki. Pięć minut później Czarni wyrównali. Mocne dogranie z lewego skrzydła zakończyło się bramką samobójczą próbującego interweniować Kamila Rozmusa.

Na drugą połowę trener Mierzejewski desygnował inną parę napastników. Białka i Paluchowskiego zastąpili Maj i Rak. W 55 minucie weszli jeszcze Zagórski i powracający po kontuzji Patryk Małecki. Efekt? Avia zaczęła dominować i stwarzać coraz więcej okazji podbramkowych. W 56 minucie Uliczny dograł do Szymona Raka, który uprzedził bramkarza i dał swojej drużynie prowadzenie. Raka można śmiało nazwać katem Połańca. Napastnik Avii w każdym z czterech ostatnich meczów przeciwko temu zespołowi strzelił przynajmniej jedną bramkę. Goście mieli jeszcze kilka akcji zaczepnych, ale więcej goli w tym meczu już nie padło. Avia wygrała 2:1 i przełamała złą passę.

Na pewno był to ciężki mecz, ponieważ drużyna Czarnych Połaniec starała się grać dużo w powietrzu. Fajnie, że w końcu udało nam się przełamać tę złą passę. Cieszy mnie, że kolejny raz udało mi się strzelić bramkę temu zespołowi. Zapraszamy na nasz kolejny mecz domowy ze Starem Starachowice powiedział po meczu Szymon Rak.

Cieszymy się z tego zwycięstwa, bardzo go potrzebowaliśmy. Podchodzimy do niego jednak z pokorą, bo wiemy jak wyglądał początek tej rundy. Teraz musimy ciężko pracować na kolejne zwycięstwa. Jeśli chodzi o przebieg meczu, to byliśmy dobrze przygotowani na groźnych skrzydłowych z Połańca. Zagraliśmy dość asekuracyjnie naszymi bocznymi obrońcami żeby nie zwalniać tej przestrzeni. Dobrze wykorzystywaliśmy za to wolne przestrzenie w środku, między innymi w taki sposób padła druga bramka, gdzie Patryk Małecki podał do Pawła Ulicznego, a ten zanotował asystę do Szymona Raka. Gratulacje dla zespołu, bo chłopaki zostawili kawał zdrowia na boisku. Liczymy teraz na wsparcie kibiców w meczu domowym ze Starem – dodał II trener Wojciech Szacoń.

W najbliższą sobotę Avia powalczy o pierwsze domowe zwycięstwo w tym roku. O godzinie 17:00 żółto-niebiescy podejmą Star Starachowice.

Czarni Połaniec – Avia Świdnik 1:2 (1:1)

Bramki: Rozmus (sam. (25) – Kursa (20), Rak (56).

Czarni: Wieczerzak – Załucki (31 Maj), Bakowski, Chmielowiec (80 Kierys), Banik (80 Mucha), Kałaska, Bawor, Palonek (65 Gębalski), Smoleń, Guca (65 Wiktor), Kadryś

Avia: Sobieszczyk – Dobrzyński (55 Zagórski), Kursa, Machała, Rozmus, Szczygieł, Uliczny, Kafel, Zając (55 Małecki), Białek (46 Rak), Paluchowski (46 Maj).

Sędziował: Kamil Chmielewski – Warszawa

Last modified: 22 kwietnia, 2024

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWszystkie komisje zakończyły pracę. Rekordowy czas (VIDEO)
Następny artykułDuży wzrost liczby ogłoszeń mieszkań na sprzedaż. Kupujący w końcu mają większy wybór