Rajd Śląska w obecnej postaci rozgrywany jest od 2017 roku. W tym sezonie organizatorzy z Fundacji Automobilistów oraz Automobilklubu Ziemi Tyskiej dostali przywilej goszczenia europejskiej czołówki. Na drogach południowej części województwa śląskiego rozstrzygały się więc losy laurów w FIA ERC oraz RSMP. Rywalizację rozegrano na czternastu odcinkach specjalnych o łącznej długości nieco ponad 180 kilometrów.
Zmagania zakończyła powtórka próby Województwo Śląskie, dla obu czempionatów rozgrywanej w formie Power Stage. Najlepszy czas uzyskali Jon Armstrong i Eoin Treacy. Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk stracili 2 s, a Mathieu Franceschi i Andy Malfoy 8,3 s.
Rajd Śląska wygrali Mabellini i Lenzi. Duet na scenie FIA ERC pojawił się w 2020 roku i ma na koncie triumfy w RGT Cup oraz Clio Trophy. Dla Włochów to pierwsze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej rundy FIA ERC. Odnieśli je w 32 starcie .
– Niesamowite uczucie. To było 11 najdłuższych kilometrów moje życia. Dziękuję wszystkim. To wspaniała podróż. Zaczynaliśmy od Rally5, a jesteśmy w Rally2. Dziękuję Virgi, zawsze o mnie dba i mnie słucha. Dziękuję również MRF Tyres. Wierzyli w nas od samego początku – cieszył się Mabellini.
Świetną końcówką na drugie miejsce wspięli się Armstrong i Treacy [+18,4 s]. Załoga M-Sportu stopniowo rozkręcała się w trakcie trwania rywalizacji i zapisała na swoje konto w sumie 7 odcinków.
– Fajne uczucie. Sporo emocji przez cały rok. Próbowaliśmy naprawdę mocno. Dobrze w końcu pokazać tempo. Odcinki bardzo mi pasowały. Podium jest niesamowite. Mam nadzieję, że wrócimy w przyszłym roku – komentował Armstrong.
19,9 s za Mabellinim i Lenzi dojechali Paddon i Kennard. Nowozelandczycy nie musieli jednak bić się o zwycięstwo i pamiętali o wyższym celu, jakim była obrona mistrzostwa. Trzecie miejsce wystarczyło im do tego z nawiązką.
– Wielka ulga! Sezon z dwoma połówkami. Ani na chwilę się nie poddaliśmy. Wielkie podziękowania dla zespołu. Nie wiem, co dalej, ale jeśli to nasz ostatni start w mistrzostwach Europy, dziękuję kibicom po drugiej stronie świata, wszystkim oglądającym z domu oraz komentatorom. Na pewno będziemy teraz świętować – zapewnił Paddon
Paddon przygodę z rajdami rozpoczął przeszło dwie dekady temu. Początkowo rywalizował na rodzimych oesach, ale już w 2007 roku zaliczył debiut w WRC podczas walijskiej rundy czempionatu. Na międzynarodowe trasy przeniósł się na dobre w 2010 roku, a dwanaście miesięcy później świętował sukces w PWRC. W SWRC nie poszło mu tak dobrze, ale w 2014 roku sięgnęła po niego fabryczna ekipa Hyundaia. Związany był z nią do końca sezonu 2018, a dorobek z pięciu kampanii to jedna wygrana i łącznie osiem podiów.
Po utracie etatu u koreańskiego producenta Paddon bezskutecznie próbował złożyć choćby częściowy programu w mistrzostwach świata. Wreszcie w 2023 roku postanowił przenieść swoją uwagę na Stary Kontynent. Wraz z Johnem Kennardem, z którym współpracuje przez większość kariery, zdobył tytuł, a w tym sezonie postanowił bronić trofeum. Równa forma – i jej zwyżka w drugiej połowie kampanii – pozwoliła wyraźnie odskoczyć w punktacji od rywali i w Rajdzie Śląska trzeba było jedynie „dopełnić formalności”.
Mimo komfortowej sytuacji w tabeli, Paddon i Kennard w świetnym stylu przemierzali trasy województwa śląskiego i finiszowali na trzeciej pozycji. Nowozelandzki kierowca dołączył do wąskiego grona zawodników, którzy rok po roku święcili triumf w Europie. Pierwszym był Sobiesław Zasada (1966-1967), ale on zdobył laur w dwóch różnych klasach – nie przyznawano wtedy tytułu w generalce. Obrona udała się Bernardowi Darniche’owi (1976-1977), a w nowszej historii cyklu Luce Rossettiemu (2010-2011) oraz Kajetanowi Kajetanowiczowi (2015-2017).
Hayden Paddon, John Kennard, Hyundai i20 N Rally2
Autor zdjęcia: atWorld
Za trójką ukończyli Marczyk i Gospodarczyk. Walczyli z Amstrongiem, ale to do Paddona zabrakło 4,2 s. Duet Orlen Team obronił przed Mabellinim podium na koniec sezonu. Z szansami na tytuł przyjeżdżali do Polski Mathieu Franceschi i Andy Malfoy [+53,2 s]. Potrzebowali jednak zarówno niepowodzenia Paddona, jak i miejsca w dwójce. Nic z tego nie miało miejsca. Szóste miejsce wzięli Yoann Bonato – wracający do pełni sił po kontuzji odniesionej w czerwcowym wypadku – oraz Benjamin Boulloud [+1.29,2]. Za sobą mieli Grzegorza Grzyba i Adama Biniędę [+1.55,9], zdetronizowanych w polskim czempionacie.
– Cieszę się, że jesteśmy na mecie. Dałem z siebie wszystko na tym oesie. Nie był to na pewno idealny sezon. Miałem trochę problemów ze swoją jazdą. Brakowało konsekwencji. Jednak dawałem całe swoje serce. Mam nadzieję, że jeszcze powalczymy o czołowe pozycje w mistrzostwach Europy. Dziękuję wszystkim partnerom – komentował Marczyk.
– Sezon miał dobre i gorsze momenty. Wiem teraz nad czym trzeba pracować, aby w przyszłości walczyć o mistrzostwo Europy. Chciałbym wszystkim podziękować i mam nadzieję do zobaczenia wkrótce – stwierdził Franceschi.
– Mam nadzieję, że pojawimy się za rok w ERC. Na pewno bym chciał, ale nie jest latwo. To był dla nas trudny weekend. Zespół starał się jak najbardziej mi pomóc. Samochód spisywał się bez zarzutu. Tylko ja miałem trudności. Dobre doświadczenie. Było dobrze – przekazał Bonato.
– To był dla nas naprawdę fajny weekend. Jesteśmy na drugim miejscu w mistrzostwach Polski. Tytuł straciłem w zasadzie już wcześniej. Rozbiłem się w swojej domowej rundzie. Dzisiaj taktyka zakładała spokojną jazdę – podsumował Grzyb.
Jarosław i Marcin Szejowie przystępowali do rajdu z jedną myślą i dotyczyła ona krajowego podwórka. Cel udało się zrealizować. Byli ósmi generalce [+2.16,3] i trzeci w rundzie RSMP, więc mogą świętować upragniony tytuł.
Bracia startują od 2006 roku. Najpierw przez kilka lat ścigali się w Rajdowym Pucharze Polski. Zdobyli go dwukrotnie – w 2009 i 2013 roku. W międzyczasie (2010) zadebiutowali w mistrzostwach Polski w Pucharze Clio. Do RSMP na dobre przenieśli się w 2014 roku, ale dwanaście miesięcy później postanowili spróbować swoich sił w czeskim czempionacie. Na obczyźnie zdobyli laur w popularnej eNce (2016). Cztery lata później – już w ojczyźnie – zwyciężyli w Open 4WD.
W sezonie 2021 wrócili do samochodu R5/Rally2, ale przygody i awarie nie pozwoliły im znaleźć się choćby w trójce końcowej tabeli. Podczas bieżącej kampanii pokazali się jednak z bardzo dobrej strony. Z pięciu rozegranych dotychczas rund wygrali dwie i przystępowali do Rajdu Śląska mając w zapasie 21 punktów nad rywalami. Zadanie komplikował im jednak współczynnik 1,5 przez jaki mnożono zdobycz z finału sezonu. Szejowie jednak z nawiązką osiągnęli cel, finiszując w trójce rundy RSMP, przy okazji na ósmej pozycji w całym rajdzie, i mogą świętować największy sukces w karierze.
– Brak mi słów. Nie wiem, co powiedzieć. Chciałbym podziękować wszystkim partnerom. Wielkie emocje – mówił Szeja.
Jarosław Szeja, Marcin Szeja, Skoda Fabia Rally2 evo
Autor zdjęcia: Maciej Niechwiadowicz
Dziesiątkę rajdu uzupełnili Zbigniew Gabryś i Damian Syty [+2.35,5] oraz Philip Allen i Craig Drew [+2.46,0]
– Dobry rajd dla nas. Powinien nam wystarczyć do tytułu drugich wicemistrzów Polski – przekazał Gabryś.
– Rajd pełen wydarzeń. My teraz pojechaliśmy spokojnie. W czołówce jest wielka walka. Chętnie ja obejrzę – śmiał się Allen.
W ERC3 rywalizację zdominowali świeżo upieczeni mistrzowie ERC Junior – Mille Johansson i Johan Gronvall. Z kolei w juniorskiej klasyfikacji (i ERC4) zwyciężyli na Śląsku Calle Carlberg i Jorgen Eriksen. Maxa McRae’a i Camerona Faira pokonali o 27,6 s. Michał Chorbiński i Patryk Kielar byli piąci [+4.17,3], ale mogą cieszyć się z mistrzostwa Polski w 2WD. Rundę w krajowej klasie 3 wygrali Hubert Laskowski i Michał Kuśnierz.
Wyniki Rajdu Śląska:
1. Andrea Mabellini/Virginia Lenzi Skoda Fabia RS Rally2 1:45.28,9
2. Jon Armstrong/Eoin Treacy Ford Fiesta Rally2 +18,4 s
3. Hayden Paddon/John Kennard Hyundai i20 N Rally2 +19,9 s
4. Mikołaj Marczyk/Szymon Gospodarczyk Skoda Fabia RS Rally2 +24,1 s
5. Mathieu Franceschi/Andy Malfoy Skoda Fabia RS Rally2 +53,2 s
6. Yoann Bonato/Benjamin Boulloud Citroen C3 Rally2 +1.29,2
7. Grzegorz Grzyb/Adam Binięda Skoda Fabia RS Rally2 +1.55,9
8. Jarosław Szeja/Marcin Szeja Skoda Fabia Rally2 evo +2.16,3
9. Zbigniew Gabryś/Damian Syty Skoda Fabia RS Rally2 +2.35,5
10. Philip Allen/Craig Drew Skoda Fabia RS Rally2 +2.46,0
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS