A A+ A++

Policjanci z Giżycka pracowali na miejscu zdarzenia, gdzie auto dachowało w rowie. Kierujący oddalił się z miejsca zdarzenia tłumacząc swoje zachowanie tym, że na jezdnię wbiegł łoś. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał 2 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany.

W sobotę (29.10.2022 r.) po godz. 23:00 na trasie Talki – Biała Giżycka w gm. Wydminy, osobowe auto dachowało w przydrożnym rowie. Skierowany na miejsce patrol zastał służby ratunkowe oraz kobietę, która wyjaśniła, że jest siostrą kierowcy i otrzymała od niego telefon, że wjechał on autem do rowu. Kiedy przybyła na miejsce jego już nie było, nie odbierał również połączeń telefonicznych. Policjanci udali się do miejsca zamieszkania mężczyzny, którego zastali na posesji. Mężczyzna tłumaczył i przyznał, że kierował swoim autem, w pewnym momencie na drogę wbiegł łoś, chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzęciem zjechał do przydrożnego rowu. Jak tłumaczył dalej oddalił się z miejsca zdarzenia i udał się do domu, gdzie zaraz po wejściu do budynku wypił około 650 ml alkoholu. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że miał 2 promile alkoholu w organizmie. 41–latek został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy. Teraz policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sprawy.

fot. OSP Wydminy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł132 tysiące złotych dla młodzieżowych drużyn pożarniczych z powiatu jasielskiego
Następny artykułZakłócenia w łańcuchu dostaw w branży moto będą regułą, a nie wyjątkiem