Zapraszamy na drugą część wyjaśnień związanych z wycinką drzew w Lasach Państwowych i nie tylko. Czym jest „stare drzewo”, jak ma się opisywana wycinka do spraw ochrony klimatu i ostatecznie: czy obszary zalesione systematycznie się kurczą?
Pretekst, jakim stała się mapa Lasy i Obywatele pozwolił nam już poznać plany prac na terenach Lasów Państwowych. Wiemy już nieco więcej o tym, w jaki sposób są one planowane, koordynowane i znamy logikę prac w lasach z punktu widzenia leśników. Czas na wyjaśnienie tego, które drzewa zostają zakwalifikowane jako te przeznaczone do wycinki.
REKLAMA
Zapraszamy na drugą część naszej rozmowy z Nadleśniczym Nadleśnictwa Łosie, Panem Bartłomiejem Sołtysem.
>>>Wycinka lasów na masową skalę czy zwykła manipulacja? Część pierwsza
haloGorlice: Panie Nadleśniczy: w tym konkretnym pododdziale (por. część pierwsza rozmowy, mapa regionu Bielanka) wytniecie aż 35% starych drzew i co to tak naprawdę oznacza? Jak to się ma do polityki klimatycznej, realizowanej w ramach UE, która tak bardzo podkreśla znaczenie starodrzewi dla ochrony klimatu?
Po pierwsze należy zdefiniować co rozumiemy pod pojęciem starego drzewa?
Nie odkryję Ameryki jeśli na podstawie licznych publikacji naukowych opierających się na obserwacji procesów zachodzących w lasach o charakterze lasów naturalnych, zdefiniuję następujące fazy życia lasu: faza młodociana, faza dorastająca, faza optymalna, faza starzenia oraz faza rozpadu. Nie ma zatem innej drogi w cyklu rozwojowym lasu jak jego docelowe zamarcie. Prowadzenie zrównoważonej i wielofunkcyjnej gospodarki leśnej polega jednak na ścisłej obserwacji zachodzących zjawisk naturalnych i wyprzedzaniu pewnych procesów o przysłowiowy „jeden krok”.
Przystępując zatem do wycinki w ramach cięcia rębnego na zdecydowanej większości powierzchni eliminujemy przejście drzew starzejących się do fazy rozpadu poprzez wycinkę pewnej ich części. Drzewa starzejące się to drzewa których zdolności życiowe (w tym zdolność do produkcji nasion) są z roku na rok coraz bardziej ograniczone. To właśnie one są wyżej wspomnianym plonem pracy leśników. Pragnę podkreślić, że ten właśnie pobór plonu przyczynia się dla dostarczania Polakom i polskiej gospodarce drewna. Drewna, które jest surowcem absolutnie doskonałym i w 100% ekologicznym.
To właśnie budowa domów z drewna oraz powszechne korzystanie z przedmiotów codziennego użytku wykonanych z drewna, może znacząco poprawić sytuację bilansu dwutlenku węgla w atmosferze.
haloGorlice: Jak to możliwe?
W każdym kilogramie drewna zakumulowane są bowiem ogromne pokłady węgla, gdyż jak stwierdzono w badaniach na wytworzenie 1 kg drewna potrzeba aż 1,47 kg CO2, przy jednoczesnym wytworzeniu ponad 12 kg tlenu. Trwałe zmagazynowanie węgla trwa właściwie aż do momentu gdy drewno to nie zacznie ulegać procesowi rozkładu (dopiero wówczas związany węgiel jest ponownie uwalniany do atmosfery). Mówiąc już zupełnie przyziemnie – użytkując lity drewniany stół o wadze powiedzmy 50 kg przez np. 50 lat, przyczyniamy się do zatrzymania z obiegu w atmosferze w tym okresie ponad 70 kg CO2 , podczas gdy w miejscu wyciętego wcześniej drzewa, z którego wykonano ten stół rosną już nowe drzewa asymilujące potężne ilości CO2 i produkujące tlen (drzewa te albo posadzono sztucznie albo pojawiły się w wyniku naturalnego obsiewu).
Nie będzie również odkrywczym stwierdzenie, że w lasach „starych” w porównaniu z „młodszymi” procesy asymilacji dwutlenku węgla i wytwarzania tlenu zachodzą znacznie wolniej, a w wyjątkowych przypadkach bilans ten może być lokalnie nawet niekorzystny dla klimatu. Mimo to Leśnicy doskonale znają wartość „starych” drzew dla bioróżnorodności, dlatego obejmowane są one przez nas szczególną ochroną. I tak dla przykładu podam, że na każdej ze wskazanych przez inicjatywę Lasy i Obywatele powierzchni, Leśnicy wyznaczają tzw. kępy ekologiczne, które stanowią minimum 5% całkowitej … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS