W jedną noc wycięli kilka hektarów lasu koło Michałowa. A przecież rządzący przed wyborami obiecywali, że koniec z wycinkami – oburza się czytelnik.
Opowiada, że miało to miejsce w ubiegłym tygodniu. – W piątek, 9 lutego, szwagier jechał po południu do Pińczowa i widział las. Ja jechałem w sobotę rano i już nie było. Tylko pniaki, porozrzucane gałęzie i ślady kolein pojazdów. To strasznie wygląda – podkreśla.
I oburza się, że tak się postępuje z lasami. – A przecież rządzący obiecywali przed wyborami, że wycinania nie będzie. Nic się nie zmieniło – zwraca uwagę.
Nadleśnictwo: Zgodnie z planem urządzenia lasu
Chodzi o las koło Michałowa w powiecie pińczowskim, przy drodze wojewódzkiej 766, naprzeciwko stacji benzynowej i betoniarni. Należy do nadleśnictwa w Pińczowie. Zwróciliśmy się o wyjaśnienie, dlaczego wycięto tyle lasu w, do zastępcy nadleśniczego Lecha Drożdżowskiego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS