Pakt Północnoatlantycki przez dekady nie potrzebował planu obrony na dużą skalę. Sojusz brał jedynie udział w mniejszych wojnach w Afganistanie i Iraku. Jego członkowie wyrażali też przekonanie, że post-sowiecka Rosja nie stanowi egzystencjalnego zagrożenia dla Europy lub USA.
Nowe plany NATO
Kiedy jednak na starym kontynencie wybuchła najkrwawsza wojna od 1945 roku, potrzeba przygotowania na ewentualną eskalację konfliktu stała się jasna. Atak na Ukrainę tuż przy granicach NATO nie mógł zostać zignorowany. Potrzebę ustalenia planu na wypadek rozszerzenia konfliktu z pewnych względów blokowała jednak Turcja.
– To znakomite dla sojuszu. Turcja musiała pójść na kompromis – mówił jeden z informatorów Agencji Reutera. Podczas trwającego od 11 do 12 lipca szczytu NATO w Wilnie kraje członkowskie będą dyskutować także na temat mniejszych, regionalnych planów. Ma to pomóc poszczególnym państwom ustalić, w jaki sposób modernizować swoje siły zbrojne oraz jak ulepszać logistykę.
Źródła Reutersa podkreślają, że potrzeba zmiany nastawienia w NATO będzie podstawą do wyznaczenia nowych celów odnośnie wydatków na obronność. Obecne 2 proc. PKB ma stanowić od tej pory minimalny wymóg dla państw członkowskich. Przedstawiciele sojuszu szacują oczywiście, że pełna implementacja planów zajmie kilka lat. Zapewniają jednak, iż sojusz może ruszyć do walki w każdej chwili, jeżeli tylko będzie to konieczne.
Szczyt NATO w Wilnie
W czasie szczytu w Wilnie – jak wskazuje Reuters – poruszony zostanie szeroki zakres tematów: od podziałów wokół kandydatury Ukrainy do członkostwa i akcesji Szwecji po zwiększanie zapasów amunicji i przegląd pierwszych od dziesięcioleci planów obronnych.
Do Wilna przybędzie 48 delegacji zagranicznych, czyli 2400 osób, w tym 40 szefów państw i około 150 innych polityków wysokiej rangi. Wśród nich będzie między innymi prezydent USA Joe Biden. Polskę będzie reprezentował prezydent Andrzej Duda.
Wydarzeniu towarzyszą nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Na czas trwania szczytu NATO zamieniło, położone przy granicy z Białorusią, Wilno w fortecę, chronioną przez zaawansowaną broń. – Byłoby więcej niż nieodpowiedzialne, gdyby nasze niebo nie było chronione, gdy przybywa u nas Joe Biden i przywódcy 40 krajów– powiedział prezydent Litwy Gitanas Nauseda, cytowany przez Reutersa.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Przełomowy krok przed szczytem NATO. Erdogan podjął decyzjęCzytaj też:
Szczyt NATO w Wilnie. Andrzej Duda o „jasno i wyraźnie” zdefiniowanym zagrożeniu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS