A A+ A++

Oślepieni iskrami własnych marzeń i pilnych spraw do załatwienia nie zauważamy problemów innych ludzi. Depresji. Alkoholizmu. Niepełnosprawności. Samotności. Bólu…

Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji

Kilkanaście dni przed świętami przy drzwiach do stołecznej galerii handlowej zobaczyłem dziewczynę w stroju anielskim, ubraną zbyt lekko jak na kilkustopniowy mróz. Na uwagę, że w środku sklepu jest cieplej, usłyszałem o szefie, który wskazał to właśnie miejsce, aby opłatek z charytatywnym przesłaniem lepiej się sprzedawał.

Wokół butików przyozdobionych rozświetlonymi choinkami od Wszystkich Świętych konkurencja aniołów z sianem, bombką, świecą, okolicznościową kartką i zawołaniem, że “pomagamy” była w tym roku bardzo duża. Nie powinno więc dziwić, że z każdym dniem odliczanym w adwentowym kalendarzu przechodnie z coraz mniejszą sympatią odmawiali kolejnej propozycji odruchu solidarności. Ciągłe nagabywanie, zachodzenie drogi, anielski wzrok utkwiony z nadzieją w portfel potencjalnego darczyńcy onieśmielały i irytowały.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUroczysta pasterka zakończy Aktywny Kalendarz Adwentowy 2023
Następny artykułBiałe święta? “Pogoda w Boże Narodzenie będzie raczej jak na Wielkanoc”