O szczegółach wypadku w polskich Tatrach informuje zakopiański korespondent RMF FM Maciej Pałahicki. W tragicznie zakończonej wyprawie uczestniczyło dwóch młodych ludzi. Jak dowiedział się nasz reporter, dwójka turystów w lekkich sportowych butach i koszulkach z krótkim rękawem wybrała się na pokryty śniegiem szlak na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem.
Dwójka turystów wyruszyła w stronę Kazalnicy Mięguszowieckiej letnią ścieżką. W pewnej chwili jeden z nich poślizgnął się na śniegu i spadł – przekazał RMF FM ratownik dyżurny TOPR Marcin Józefowicz. Jak wyjaśnił, turysta spadał w urwisko z wysokości 100-150 m i poniósł śmierć na miejscu.
Ciało przetransportowaliśmy do szpitala w Zakopanem – poinformował Marcin Józefowicz.
Drugiego turystę po wyprowadzeniu w bezpieczne miejsce trzeba było ewakuować śmigłowcem – uzupełnił ratownik dyżurny TOPR.
W górach panują warunki całkowicie zimowe. To nie jest czas na adidasy i brak wyposażenia – przestrzegł Marcin Józefowicz.
Do tragicznego wypadku doszło również w słowackich górach.
W Małej Fatrze 38-letnia kobieta ze Słowacji wybrała się na trudny szlak turystyczny – Zbójnicki Chodnik. Wędrowała z trójką małych dzieci w wieku 4, 7 i 8 lat.
W pewnym momencie potknęła się i runęła w przepaść. Zginęła na miejscu. Jej dzieci ewakuowali słowaccy ratownicy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS