Gdy już wydawało się, że z dwoma męskimi kandydatami na prezydenta Bydgoszczy zmierzy się jedna kobieta, sytuacja się zmieniła. Doszła w ostatniej chwili happeningowa kandydatka z ugrupowania, które nie istnieje.
Wybory prezydenta Bydgoszczy na początku kampanii nie zapowiadały się szczególnie emocjonująco. Wiadomo było, że do wyścigu stanie poseł PiS i minister w rządzie Mateusza Morawieckiego – Łukasz Schreiber oraz obecny prezydent z Koalicji Obywatelskiej – Rafał Bruski.
W ostatnich wyborach parlamentarnych w samej Bydgoszczy KO zdobyła dużą przewagę nad PiS. Zatem Schreiber w tym wyścigu był skazany na porażkę. Postanowił jednak połączyć siły z Konfederacją i schować logo PiS. Jego komitet nosi nazwę Bydgoska Prawica Łukasza Schreibera. Sam poseł dwoi się i troi, aby pokazywać, że chce skoncentrować się na rozwiązywaniu problemów miasta. Jakby jego partyjna przeszłości była odległym wspomnieniem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS