Wybory parlamentarne 2019. T. Latos: budowa S10 to dla mnie sprawa najwyższej wagi

• Poseł zapewnia, że ekspresówka między stolicami województwa na pewno powstanie
• Dostał zapewnienie od rządu, że jeśli nie zostanie wybudowana w ramach PPP, to rząd znajdzie inną formę jej sfinansowania
• Moim marzeniem, choć być może wykraczającym poza tę najbliższą kadencję, jest połączenie mostowe nad Wisłą między drogą S10 i drogą krajową nr 80 – zdradza poseł Latos

Walczy pan już o piątą kadencję, więc ma pan spore wyborcze doświadczenie. Czy ta kampania różniła się od pozostałych?

W jakimś sensie była spokojniejsza, przynajmniej w porównaniu do ostatnich kampanii. Moim zdaniem to dobrze. Myślę, że osoby, które zostały tu “jedynkami” na poszczególnych listach, są zwolennikami merytorycznej dyskusji, a nie ataków ad personam czy zaczepek. Uważam, że trzeba rozmawiać merytorycznie. Oczywiście trzeba się również różnić i pokazywać swoje propozycje, bo na tym polega demokracja, natomiast źle się dzieje, jeżeli dyskusja przeradza się w jakąś bitwę, bo to niczemu nie służy.

Myśli pan, że taki poziom zostanie już na stałe w debacie publicznej? Że ona weszła w końcu na wyższy poziom?

Ja bym sobie tego życzył. Dość hejtu, kłamstwa, zaczepek. Bądźmy profesjonalni w tym, co robimy. Pokazujmy ludziom, jaką mamy wizję Polski. Wyborcy powinni mieć możliwość oceny obietnic, a także tego, co udało się zrealizować.

Wyszedł pan podczas kampanii do ludzi, na chodniki, by z nimi rozmawiać. Ma pan wrażenie, że są zadowoleni z tych czterech lat rządów PiS?

Uważam, że w zdecydowanej większości tak. Jestem aż zaskoczony tak pozytywnymi reakcjami. Oczywiście zdarzają się też osoby, które zdecydowanie są po drugiej stronie i których pewnie nie byłbym w stanie przekonać żadną rozmową. Są już przekonani do głosowania np. na Koalicję Obywatelską, PSL, Konfederację lub Lewicę. Bardzo wiele osób dostrzega jednak to, że byliśmy słowni i to, co zrobiliśmy przez te cztery lata. Doceniają rozwój kraju i że ludziom żyje się coraz lepiej.

Czy jest szansa na oderwanie Collegium Medicum od UMK?

Moim marzeniem jest, by w Bydgoszczy działał samodzielny uniwersytet medyczny. Gdy byłem radnym i dokonywano samolikwidacji tej uczelni, by włączyć ją w struktury UMK, to przeciwko temu protestowałem. W konstytucji mamy jednak zapisaną samodzielność i niezależność uczelni, więc teraz wszystko zależy od niej. Kilkukrotnie próbowałem przek … czytaj dalej

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ