A A+ A++

Nie tak to powinno wyglądać, w ogóle nigdzie nie ma jego materiałów wyborczych – mówią o kampanii senatora Krzysztofa Słonia działacze świętokrzyskiego PiS. “Jako długodystansowiec finisz rozpoczynam na ostatniej prostej” – polityk uspokaja swoje środowisko na łamach “Wyborczej”.

– Czy pani widziała w Kielcach choć jeden plakat senatora? Nie, dlatego jako partia jesteśmy wkurzeni. Próbuje robić kampanię bezkosztowo, a tak się nie da. Przynajmniej nie do Senatu, gdzie wybory są jednomandatowe – opowiada nam działacz PiS.

Nie kryje, że nie akceptuje postawy senatora Słonia. Zwłaszcza że, jak zauważa, w Kielcach i powiecie kieleckim zapowiada się ostra rywalizacja. Do Senatu z tego okręgu zarejestrowano w sumie aż sześcioro kandydatów. Krzysztof Słoń od dawna żalił się partyjnym kolegom, że boi się rywalizacji z Henrykiem Milcarzem, wiceprzewodniczącym sejmiku z Nowej Lewicy, kandydatem paktu senackiego. Milcarz jest niezwykle aktywny w tej kampanii. Uczestniczy w wielu spotkaniach bezpośrednich, konferencjach prasowych, a Kielce i powiat obwieszone są jego banerami.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa „Jastor” po trzy punkty
Następny artykułDziałkowi włamywacze jej nienawidzą! Znalazła prosty sposób