Wyborcze starcie Kamińskiego z Wcisło. Niespodziewane rozstrzygnięcie

Pod względem liczby uzyskanych głosów były szef MSWiA wygrał starcie z posłanką KO. Na polityka PiS zagłosowało 110 466 osób, co przełożyło się na najlepszy wynik na Lubelszczyźnie. Z kolei na Wcisło postawiło 103 740 osób.

Kamiński to wiceprezes PiS, poseł w latach 1997-2006 i 2011-2023, były szef MSWiA, CBA i koordynator służb specjalnych. W ostatnich wyborach parlamentarnych startował z okręgu nr 7 (tzw. chełmskiego), uzyskał ponad 44,1 tys. głosów i dostał się do Sejmu. W grudniu 2023 roku marszałek Szymon Hołownia stwierdził wygaśnięcie jego mandatu w związku z prawomocnym skazaniem go na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku.

Drugi najlepszy wynik w wyborach do PE w okręgu uzyskała “jedynka” KO, posłanka Marta Wcisło – 103 740 głosów. Wcisło to była radna miejska z Lublina. Od 2019 roku zasiada w Sejmie. W ostatnich wyborach parlamentarnych zdobyła 68,4 tys. głosów.

Przez megafon krzyczała do niego: – Stop skazańcom, zesłańcom i spadochroniarzom. Lubelszczyzna zasługuje na godną reprezentację. 

Potem posłanka zaczęła zadawać Kamińskiemu pytania, dotyczące jego związku z woj. lubelskim. – Ile jest gmin? No, ile? – rzucała w jego stronę. 

– Jeszcze Polska nie zginęła – powiedział do niej Mariusz Kamiński, nie decydując się na precyzyjną odpowiedź. Gdy jednak Marta Wcisło nie ustawała w zadawaniu pytań, stwierdził, że ma na Lubelszczyźnie rodzinne groby. 

Na Lubelszczyźnie mandatu nie uzyskał startujący z drugiego miejsca na liście PiS wieloletni europoseł Jacek Saryusz-Wolski, jeden z głównych negocjatorów przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. W niedzielnych wyborach zagłosowały na niego 56 483 osoby. Trzeci wynik w regionie i 58 638 głosów zdobył lider listy Konfederacji, związany z Radiem Maryja prof. KUL Mirosław Piotrowski. Prezes Ruchu Prawdziwa Europa również nie uzyskał mandatu.

W okręgu obejmującym województwo lubelskie zwyciężyło PiS, zdobywając 47,16 proc. głosów. KO miała 26 proc., Konfederacja – 15,11 proc., a Trzecia Droga – 6,95 proc. Następne w kolejności miejsca zajęły: Lewica – 3,29 proc., Bezpartyjni Samorządowcy – 1,19 proc. oraz Polexit – 0,3 proc.

Jak podała PKW, frekwencja wyniosła tu 38,35 proc., co oznacza, że ważny głos oddało 619 163, spośród 1 623 766 uprawnionych do głosowania.