A A+ A++

Zarówno Sabalenka, jak Badosa zadebiutowały tym spotkaniem w obsadzie kończącej sezon imprezy masters, ale pierwsza z nich dwa lata temu w Shenzhen poczuła już smak rywalizacji w tych zawodach w grze podwójnej. Doświadczenie to jednak nie pomogło wiceliderce rankingu WTA, która w oczach części miłośników tenisa była faworytką przed rozpoczęciem tegorocznej edycji. Będąca 10. rakietą świata Hiszpanka nie miała bowiem problemu z tym, by pokonać ją w dwóch partiach. Efektowne zwycięstwo przypieczętowała zaś zapisaniem na swoim koncie 10 ostatnich gemów.

Wcześniejsze spotkanie tych zawodniczek – w drugiej rundzie sierpniowego turnieju WTA w Cincinnati, również zakończyło się triumfem urodzonej w Nowym Jorku Badosy. Wówczas w trzecim, decydującym secie przegrywała 1:3, by ostatecznie zwyciężyć po tie-breaku, co zajęło jej prawie dwie i pół godziny. W czwartek w Meksyku też musiała odrabiać stratę, bo w inauguracyjnej partii było 2:4, ale potem już brylowała. Coraz bardziej sfrustrowana własnymi błędami Sabalenka nie wykorzystała dwóch okazji na to, by powiększyć wówczas swoją przewagę. Tym samym 23-letnia tenisistka zanotowała czwarte w tym sezonie zwycięstwo nad przeciwniczką z TOP5 i siódmy wygrany mecz z rzędu, bowiem jej wcześniejszym występem był triumf w październikowej imprezie w Indian Wells.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPlusLiga: GKS Katowice – Cerrad Enea Czarni Radom. Transmisja TV oraz stream online
Następny artykułGolił ludziom głowy, kazał patrzeć na nekrologi nieżyjących kolegów. Ale metody Kotańskiego przynosiły efekty