Republikańska polityk Julia Letlow wygrała specjalne wybory do Izby Reprezentantów w 5 okręgu w Luizjanie. Wcześniej wybory w tym okręgu wygrał jej mąż, ale nie doczekał zaprzysiężenia.
W zeszłym roku w wyborach w tym okręgu zwyciężył 41-letni Republikanin Luke Letlow. 18 grudnia poinformował, że złapał chińskiego koronawirusa. Jego stan wkrótce się pogorszył i konieczna okazała się hospitalizacja. Zmarł 29 grudnia, na pięć dni przed objęciem urzędu. Wdowa po nim zapowiedziała 14 stycznia, że wystartuje w specjalnych wyborach mających obsadzić miejsce po swoim mężu. W przeciwieństwie do męża nie miała żadnego wcześniejszego doświadczenia politycznego. Pracowała jako dyrektor ds. edukacji i bezpieczeństwa pacjentów w należącej do uniwersytetu Tulane szkoły medycznej. Oprócz niej w tych wyborach wystartowało dziesięciu innych kandydatów.
Letlow podobnie jak jej zmarły mąż prowadziła kampanię koncentrując się na sprawach dotyczących rolnictwa i walce o konserwatywne wartości. Otrzymała oficjalne poparcie ze strony nie tylko stanowego oddziału partii ale także Donalda Trumpa. Świetnie poszło jej również zdobywanie finansów na kampanię – dostała od darczyńców więcej pieniędzy niż pozostałych dziesięciu kandydatów razem wziętych.
Ostatecznie dostała ok. 65% głosów – prawie tyle samo ile wcześniej dostał jej mąż. Drugie miejsce z wynikiem 27% zajęła Sandra Christophe z Partii Demokratycznej. Letlow została tym samym pierwszą kobietą – kongresmanem z tego stanu. W rzadkim ostatnio przykładzie normalności gratulacje złożył jej demokratyczny gubernator tego stanu John Bel Edwards. „Była uosobieniem siły, determinacji i odwagi po wielkiej tragedii. Wiem, że te same cechy, które pozwoliły jej przetrwać ostatnie miesiące sprawią, że będzie świetnym przedstawicielem Luizjany w Waszyngtonie” – powiedział.
Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox News Autor: WM
Fot.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS