Radna Krystyna Kowalik postanowiła zrezygnować z pobierania diety. Wszystkie pieniądze uzyskane w ten sposób przekazała na rzecz potrzebujących.
W wyborach do rady miasta startowała w okręgu nr 1 obejmującego kilka mieleckich osiedli, m.in Wojsław i Rzochów. Na listę trafiła po namowach przyjaciółki, która również postanowiła kandydować. Ambitna kampania i bliski kontakt z mieszkańcami sprawiły, że z odległego miejsca Kowalik zdobyła więcej głosów niż radni poprzedniej kadencji: Marek Zalotyński, Mariusz Ryniewicz oraz Jakub Blicharczyk. Już po wyborach radna ogłosiła pełną niezależność i nie przystąpiła do żadnego z klubu radnych.
Jedną z jej sztandarowych obietnic przedwyborczych było przekazywanie diety radnej na cele charytatywne i społeczne. Na koniec bieżącego roku postanowiła ogłosić wywiązanie się z tej obietnicy. Długi czas biła się jednak z myślami, czy informować o tym media.
– Zawsze starałam się pomagać po cichu, ale muszę też być świadoma tego, że przed wyborcami złożyłam obietnicę – mówi nam Krystyna Kowalik. – Dlatego też chcę, żeby dla każdego wszystko było jasne i przejrzyste. Obiecywałam, że nie będę pobierać pieniędzy z tytułu pełnionego mandatu i tej obietnicy chcę dotrzymać – podkreśla.
W ten oto sposób wszystkie pieniądze trafiły do osób potrzebujących, chorych oraz do takich, którzy potrzebują ich do realizacji swoich życiowych pasji i celów. – Kilka osób zgłosiło się do mnie indywidualnie o pomoc, a o kilku usłyszałam, że potrzebują pomocy i postanowiłam pomóc – informuje Kowalik.
Jedną z obdarowanych jest pani Ania z Wojsławia i jej niepełnosprawny syn. – To dla mnie bardzo wzruszający moment. Dziękuję serdecznie – mówiła wyraźnie wzruszona, gdy przed kilkoma dniami odwiedziła ją Krystyna Kowalik. Przyniosła dobre wieści – udało jej się zakupić wyjazd na turnus leczniczo-sanatoryjny dla pani Ani i jej niepełnosprawnego syna. Dla pani Ani, która od lat wychowuje syna samotnie, to ogromna pomoc – sama ma problemy z biodrem i kręgosłupem. – Mnie jest bardzo miło, że mogłam pomóc – powiedziała radna Kowalik. Koszt takiego wyjazdu to ok. 4 tys. złotych.
Pomoc od Krystyny Kowalik otrzymała również rodzina Skarbków z Mielca. O jej dramacie pisaliśmy kilka tygodni temu – najmłodszy członek rodziny, kilkumiesięczny Karolek, przyszedł na świat w 25 tygodniu ciąży, ważąc zaledwie 770 gramów. Od urodzenia zmaga się z wieloma problemami zdrowotnymi – do tej pory przeszedł trzy operacje (jelit, oczu i zamknięcia stomii). To jednak nie koniec dramatu. Jego mama cierpi na chorobę nowotworową.
W pomoc rodzinie zaangażowało się mnóstwo mielczan, w tym pani Kowalik, która zdecydowała się wpłacić na ten cel 3000 złotych. Rodzinie wciąż można pomóc, wpłacając datki na stronie pomagam.pl.
Kilka miesięcy wcześniej radna Kowalik zaangażowała się również w pomoc dla nastoletniego Igora Ostrowskiego, ucznia Szkoły Podstawowej nr 6, u którego zdiagnozowano nowotwór. Podczas pobytu w szpitalu otrzymał od radnej laptop do gier komputerowych.
Ostatnio pomagała ufundować również koncentrator tlenu dla pana Bogdana, który bez tego urządzenia miałby problem z funkcjonowaniem. Koncentrator tlenu to urządzenie służące do ciągłego dostarczania powietrza ze zwiększoną zawartością tlenu. Tlen medyczny z koncentratora tlenu pomaga większości osób, które mają problemy z niedoborem tlenu w organizmie.
To nie koniec dobroczynnej działalności radnej. Od jesieni tego roku opłaca również salę do ćwiczeń dla pary tanecznej Klaudii i Krystiana (niedawno awansowali do II klasy tańców latynoamerykańskich). Koszt rocznego wynajmu to ok. 3 600 złotych. – Bardzo dziękujemy pani Krystynie, bez jej pomocy trudno byłoby nam dalej realizować naszą pasję. Dla nas to wspaniała rzecz, za którą jeszcze niezwykle serdecznie dziękujemy – mówią obdarowani.
To nie koniec. Radna Krystyna Kowalik zapowiada, że podobnie działać będzie w kolejnych latach swojej kadencji w radzie miasta. – Pomoc drugiej osobie to zawsze była dla mnie najwyższa wartość. Cieszę się, że jako radna również mogę pomagać i będę to robić nadal. Funkcję w radzie miasta od początku traktowałam jako posługę dla mieszkańców, dlatego nie wyobrażałam sobie, że mogę za to pobierać pieniądze. Te pieniądze bardziej przydadzą się osobom potrzebującym – kończy radna Kowalik.
Datki radnej Krystyny Kowalik:
1. Zakup nowego laptopa do gier dla Igora chorego na nowotwór – koszt ok. 2100 zł
2. Wpłata dla rodziny Skarbków z Mielca (mama chora na nowotwór, dziecko wcześniak po kilku operacjach) – 3000 zł
3. Wpłata na przenośny koncentrator tlenu dla pana Bogdana – 1750 zł
4. Opłata roczna za wynajęcie sali w szkole dla pary tanecznej Klaudii i Krystiana (niedawno awansowali do II klasy tańców latynoamerykańskich) – ok. 3600 zł
5. Zakup wyjazdu leczniczo-sanatoryjnego do Buska Zdroju dla pani Ani i jej niepełnosprawnego syna – ok. 4000 zł
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS