A A+ A++

Nic tak nie zachęca do wytężonej pracy jak oddech konkurencji na plecach oraz wysoka stawka wyścigu. Ludzkość przerabiała to w latach 60., kiedy niezwykłym wysiłkiem Stany Zjednoczone wygrały z ZSRR kosmiczny wyścig, uwieńczony sukcesem wyprawy na Księżyc.

Osiem miesięcy temu ludzkość stanęła przed nowym wyzwaniem – rozpoczął się wyścig po szczepionkę, która zatrzyma globalną pandemię koronawirusa. Gra toczy się o najwyższą stawkę – życie milionów ludzi. Ale tym razem wyścig jest nietypowy, bo pracujący nad stworzeniem szczepionki naukowcy i globalne koncerny nie konkurują ze sobą, tylko ścigają się z czasem. 24 miliony ludzi zarażonych COVID-19 i 800 tysięcy zmarłych jest tragicznym świadectwem tego, że chociaż już wiele nauczyliśmy się o nowej chorobie, to wciąż nie wiemy najważniejszego – co zrobić, żeby ją powstrzymać.

Koronawirus – jak z nim walczyć i go zwalczyć

Wiemy tylko, że jedynym naprawdę skutecznym sposobem zamrażania kontaktów społecznych jest twardy lockdown gospodarki. Gdyby jednak miał trwać dłużej, doprowadziłby globalny rynek do kompletnego załamania. Dlatego szczepionka jest jedyną szansą. Według amerykańskiego Milken Institute opracowywanych jest dziś ponad 180 szczepionek, z czego 139 jest w trakcie lub już przeszło badania przedkliniczne. Większość z nich nigdy nie wejdzie na rynek, ale wysiłek (i włożone w badania pieniądze) nie zostaną zmarnowane. Bo dzięki gigantycznemu zaangażowaniu państw, naukowców i koncernów farmaceutycznych całkiem realna staje się szansa, że jeden z tych 180 kandydatów na szczepionkę COVID-19 trafi na rynek jeszcze w tym roku.

Gdy w kwietniu spółka Johnson & Johnson ogłosiła znalezienie potencjalnego kandydata na swoją szczepionkę, równocześnie podała przyspieszony harmonogram badań klinicznych. Zgodnie z nim pierwsza faza miała się zacząć we wrześniu 2020 roku, a uzyskane z niej dane kliniczne dotyczące bezpieczeństwa miały być dostępne do końca roku. Tymczasem mamy środek lata i Johnson & Johnson jest już w środku drugiej fazy badań, a wcale nie jest liderem wyścigu. Najbardziej zaawansowana wydaje się chińska firma Sinopharm. W połowie lipca ogłosiła wejście w trzecią, ostatnią fazę badań klinicznych, którą przeprowadza na terenie Emiratów Arabskich.

Dziewięć firm, które są blisko przełomu w walce z koronawirusem

Sinopharm China National Biotec Group, Wuhan Institute chemicznie zdezaktywowany patogen koronawirusa III Chiny
Moderna Lonza mRNA III USA
Astra-Zeneca Oxford University kombinacja słabego wirusa zwykłej grypy i materiału genetycznego pobranego z koronawirusa II/III Wielka Brytania/Szwecja
Pfizer Biontech mRNA IIb/III USA/Niemcy
CanSino Biologics Precision NanoSystems mRNA II/III Chiny
Sinovac Dynavax chemicznie zdezaktywowany patogen koronawirusa II/III Chiny/USA
Johnson & Johnson Beth Israel Deaconess patogen koronawirusa dostarczany do komórek za pomocą wirusa zwykłej grypy IIa USA
Sanofi GlaxoSmith-Kline technologia oparta na produkcji białka wyizolowanego z koronawirusa I/II Francja/Wielka Brytania
Novavax technologia oparta na produkcji białka wyizolowanego z koronawirusa I/II USA

Źródło: opracowanie własne

Tak naprawdę … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEuropejski sektor opakowaniowy ma się nieźle
Następny artykułInformatyczni poligloci