A A+ A++

Nasz ubiegłotygodniowy artykuł na temat konfliktu wokół Unii Hrubieszów spotkał się ze sporym zainteresowaniem. Do sprawy odniosła się Marta Majewska – burmistrz Hrubieszowa.

Przypomnijmy, że Zarząd Unii Hrubieszów złożył rezygnację i muszą zostać wybrane nowe władze. U podłoża tej decyzji legły dwie kwestie: obcięcie dotacji na sport o ok. 30 proc. oraz brak odpowiedzi władz miasta na propozycję spotkania z Zarządem klubu.

Do obu kwestii odniosła się Marta Majewska. Poniżej przedstawiamy najistotniejsze fragmenty oświadczenia, które otrzymaliśmy w ubiegły poniedziałek – już po zamknięciu numeru.

Odnośnie spraw finansowych czytamy w nim m.in.: „W ubiegłym roku Miasto przyznało dotacje dla hrubieszowskich klubów sportowych na realizację zadań publicznych w zakresie sportu na łączną kwotę 350 tys. zł. W ramach tych środków MKS Unia Hrubieszów otrzymała 302 tys. zł (…). Przyjęty 30 grudnia ub. roku budżet Miasta Hrubieszowa na 2021 rok, jak wielokrotnie podkreślałam, jest budżetem bardzo trudnym, bo konieczne było dokonanie w nim oszczędności w wielu zadaniach i działaniach realizowanych przez Miasto. Z uwagi na epidemię i spowolnienie gospodarcze musieliśmy zmniejszyć wiele wydatków, w tym również fundusze na sport. Warto wskazać, że w związku z pandemią wpływy do ubiegłorocznego budżetu były mniejsze o ponad 3,5 mln zł w stosunku do zaplanowanych. Zakładamy, że w bieżącym roku może być podobnie. Wiele hrubieszowskich firm wstrzymało działalność, dlatego postanowiliśmy pomóc lokalnym firmom w utrzymaniu miejsc pracy. Stworzyliśmy szereg instrumentów pomocowych dla lokalnych przedsiębiorców jak obniżka lub umorzenie opłaty za dzierżawę obiektów miejskich, odroczenie, umorzenie lub rozłożenie na raty lokalnych podatków czy doradztwo i działania informacyjne. W tym momencie najważniejsza jest praca naszych mieszkańców, czyli zabezpieczenie ich bytu, potrzeb całych rodzin. Miasto musi też kontynuować rozpoczęte inwestycje, na które mamy zawarte umowy (…).  Stałam przed decyzją jeszcze większego wstrzymania finansowania, ale wiem, że sport jest bardzo ważny także dla zdrowia psychicznego, stąd obniżka środków przeznaczonych na realizację zadań publicznych w zakresie upowszechniania kultury fizycznej i sportu (o które mogą ubiegać się kluby sportowe) o ok. 30% (do kwoty 250 tys. zł). Zdaję sobie sprawę, że nie jest to dobra informacja dla środowiska sportowego, ale też liczę na zrozumienie sytuacji. Dla wszystkich samorządów, także dla hrubieszowskiego, sytuacja jest trudna, o czym piszą media ogólnopolskie. Jeśli sytuacja budżetowa w trakcie roku pozwoli na zmiany w tym zakresie wówczas będziemy się nad tym pochylać”.

Marta Majewska wyjaśniła również, dlaczego w ciągu miesiąca nie była w stanie spotkać się z Zarządem Unii, aby wysłuchać propozycji na temat możliwości finansowania klubu.  

„Odnosząc się do kwestii umówienia spotkania, informuję, że w związku z kolejnymi rozporządzeniami Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii od 30 listopada br. w Urzędzie Miasta Hrubieszów zostały wstrzymane bezpośrednie przyjęcia interesantów przez Burmistrza, które odbywały się w każdy wtorek. W ich miejsce wprowadzone zostały przyjęcia telefoniczne. Staram się przyjmować interesantów telefonicznie w każdy wtorek, oczywiście w miarę możliwości. Sekretarka umawia rozmowy z odpowiednim wyprzedzeniem. Trudno mi się więc odnieść do stwierdzeń o braku możliwości umówienia ze mną spotkania”.

Jak więc widać, obie strony mają swoje racje. Burmistrz Marta Majewska tłumaczy, że wpływy do budżetu były mniejsze i stąd koniecznie cięcia. Szkoda jedynie, że ustępujący Zarząd klubu dowiedział się tego dopiero z oświadczenia wymuszonego artykułami w gazetach. Prezes Dariusz Mękal czy wiceprezes Wojciech Lecko, stojący na czele największego klubu sportowego w Hrubieszowie, powinni byli widocznie dzwonić do urzędu co wtorek. Wówczas może udałoby się im („oczywiście w miarę możliwości”) porozmawiać z panią burmistrz.

Podsumowując, obcięcie dotacji na sport o ok. 30 proc. i brak możliwości zorganizowania spotkania przez miesiąc to przede wszystkim wina okropnego i zjadliwego koronawirusa. Kibicom Unii można więc tylko życzyć, aby epidemia minęła jak najszybciej. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUnia Europejska liczy na współpracę z nową administracją Bidena
Następny artykułPunkty Widzenia: polscy szczypiorniści wracają do elity? [GŁOSUJ]