Razem z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim zaprosiliśmy liderów opozycji na wtorkowe spotkanie, by porozmawiali o kwestiach bezpieczeństwa, aby zobaczyć, jakie są między nimi punkty wspólne, a czym się różnią – powiedział w poniedziałek były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
— Kwaśniewski „akuszerem” wspólnej listy opozycji? B. prezydent: Sami muszą tego chcieć. Powinni przygotować minimum programowe
— Kwaśniewski i Komorowski zapraszają liderów opozycji na spotkanie – oczekują zjednoczenia. Hołownia chce teki wicepremiera
We wtorek w Pałacu Prymasowskim w Warszawie odbędzie się konferencja pod hasłem „Bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO – rola Polski”, którą z okazji 25-lecia rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych Polski do NATO organizują byli prezydenci – Aleksander Kwaśniewski Bronisław Komorowski – oraz ich fundacje „Amicus Europae” i Instytut Bronisława Komorowskiego. W wydarzeniu – oprócz byłych prezydentów – mają wziąć udział liderzy opozycji, w tym szef PO Donald Tusk, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty oraz Robert Biedroń, lider Polski 2050 Szymon Hołownia, ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski, ambasador RP w USA w latach 1994-2000 Jerzy Koźmiński, a także eksperci od bezpieczeństwa.
Aleksander Kwaśniewski w poniedziałek w Polsat News podkreślił, że idea tej konferencji zrodziła się wiele miesięcy temu. Zaznaczył, że wydarzenie będzie się składało m.in. z części historycznej, związanej z 25-leciem wejścia Polski do NATO. Jak dodał, przewidziano wystąpienia m.in. Komorowskiego, Brzezinskiego oraz Koźmińskiego.
Co chcieli uzyskać byli prezydenci?
Kwaśniewski podkreślił, że razem z Komorowskim chcieli, by spotkanie było również „kolejną płaszczyzną rozmowy liderów opozycji w niezwykle ważnej sprawie – sprawie bezpieczeństwa”.
Chcieliśmy razem z Bronisławem Komorowskim zaprosić liderów opozycji, by powiedzieli, co sądzą o kwestiach bezpieczeństwa, zobaczyć, jakie są między nimi wspólne punkty, różne punkty
— tłumaczył.
B. prezydent był też pytany o ewentualną wspólną listę opozycji w wyborach parlamentarnych oraz o słowa Włodzimierza Czarzastego, że „opozycja jest dogadana i wspólnie stworzy rząd”, w odpowiedzi na co niektórzy politycy opozycji zaczęli temu zaprzeczać.
Będę miał szansę jutro dowiedzieć się tego”
— podkreślił.
Wspólna lista?
Dopytywany, czy – według niego – jest szansa na jedną wspólną listę opozycji, odpowiedział:
Myślę, że jest szansa.
Ale ja bym decydował o tym, mając naprawdę oparcie w badaniach opinii publicznej. Partie polityczne w Polsce mają pieniądze, więc niech zlecą takie prawdziwe, dobre badania na szerokiej próbce i zobaczą, czy jedna lista daje więcej synergii, więcej głosów, czy jednak część ludzi nie zagłosuje
— powiedział.
Według byłego prezydenta, „trzeba podejść do tego racjonalnie”.
Argument za tym, by była wspólna lista, to jest system liczenia głosów, czyli d’Hondt (system d’Hondta to metoda przeliczania głosów oddanych w wyborach na mandaty – PAP), który premiuje duże bloki polityczne. Ale ta synergia – czyli ile głosów dzięki wspólnej liście się zyskuje, a ile się traci – musi być zbadane
— zaznaczył Kwaśniewski.
gah/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS